Kurator klubu szczególną uwagę zwracał na konieczność wyboru nowych władz. - Jeżeli dzisiaj nie wybierzemy zarządu, GKS Glinik może przestać istnieć. Zdecydowałem się pomóc. Nie ukrywam, że robię to społecznie, bo przecież klub nie ma pieniędzy, żeby mi zapłacić. Obiecuję pomoc prawną - mówił Dariusz Kołotyło, kurator klubu.
W trakcie obrad Aleksander Cygan, przewodniczący komisji rewizyjnej, wystąpił z wnioskiem o nieudzielenie absolutorium poprzedniemu zarządowi, w związku z jego niegospodarnością. - Zarząd zatrudnił czarnoskórych piłkarzy bez żadnych konsultacji. Nie było zabezpieczenia finansowego dla tych zawodników. Decyzję podejmowano jednoosobowo. Kosztowali nas ponad 45 tysięcy złotych. Mało tego, okazało się, że jeden z nich był chory na gruźlicę, ten fakt również był ukrywany - relacjonował Aleksander Cygan.
Na wniosek komisji rewizyjnej walne zebranie prawie w stu procentach nie udzieliło absolutorium poprzedniemu prezesowi Jarosławowi Rozpłochowskiemu. Bartosz Chmielnik jako jedyny członek ustępujących władz otrzymał absolutorium, pozostałym członkom zostało ono odmówione.
Oznacza to, że poprzedni zarząd musi się rozliczyć za okres swojej działalności, a jego członkowie nie mogą być wybrani do nowego gremium. Po tych wyjaśnieniach obecni przystąpili do wyboru władz klubu. Do zarządu weszli: Grzegorz Babral, Łukasz Brzeziański, Andrzej Cetnarowski, Bartosz Chmielnik, Aleksander Cygan, Andrzej Gubernat i Kazimierz Korba. Zobaczymy, czy zgodnie z obietnicami pomogą oni nowemu zarządowi poprowadzić sytuację klubu oraz wyciągnąć go z zapaści finansowej.
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?