Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Fundacja Ilios Słońce Szczęścia produkuje świece polowe dla walczących Ukraińców. Pomóc może każdy z nas

Halina Gajda
Halina Gajda
Z puszek, tektury falistej, wosku albo parafiny w fundacji Ilios powstają świece polowe, które trafiają później na ukraiński front
Z puszek, tektury falistej, wosku albo parafiny w fundacji Ilios powstają świece polowe, które trafiają później na ukraiński front FB Ilios
Świece polowe, które powstają w Iliosie, może nie są piękne, ale są potrzebne. W czasie wojny chodzi przecież o skuteczność, nie o estetykę. A te są skuteczne: można ogrzać nad nimi ręce czy podgrzać prosty posiłek. Do tej pory fundacja zrobiła już około tysiąca takich świec. Wszystkie trafiły na front.

Jak wygląda taka świeca polowa?

- To metalowa puszka, a w niej zwinięte ciasno pasma kartonu, zalane parafiną – opisuje Arkadiusz Barańczuk z zarządu Fundacji.

Puszka może być z czegokolwiek – karmy dla zwierząt, konserw, przetworów typu groszek, kukurydza, pomidory etc. Nie trzeba ich specjalnie przygotowywać. Wystarczy po prostu umyć i wysuszyć po wykorzystaniu zawartości. Fundacja potrzebuje także tektury falistej, takiej bez taśmy klejącej, którą często zabezpieczone są przesyłki. Do tego jeszcze wosk lub parafina w postaci resztek zniczy czy świec.

Podopieczni ZAZ-u w pełni zaangażowani

Pracą przy świecach zajmują się podopieczni Zakładu Aktywności Zawodowej, który działa przy Iliosie. To w sumie około dziesięciu osób. Zrobienie takiej świecy na pierwszy rzut oka może nie wydaje się trudne, ale na pewno wymaga staranności i sumienności. Inaczej świeca po prostu się nie sprawdzi.

- To ważne, bo wiadomo choćby to, że takie świece wykorzystywane są między innymi w miejscach noclegów dzieci. Ustawia się je i zapala, żeby było cieplej – opisuje pan Arkadiusz.

Ilios współpracuje z fundacją Humanosh, która jest w stałym kontakcie czy to ze służbami medycznymi, czy przedstawicielami sił zbrojnych w Ukrainie. Wszystko, co uda im się pozyskać, trafia bezpośrednio do potrzebujących.

Zbiórka w restauracji

Pomóc w produkcji świec może każdy z nas, bo przecież niemal w każdym domu wykorzystywane są takie metalowe puszki. Wystarczy je po wymyć i dostarczyć do restauracji Klimkowskie Smaki w Uściu Gorlickim. To samo dotyczy parafiny czy tektury. Przyda się każda sztuka.
- Restauracja czynna jest codziennie do godzin popołudniowych – dodaje Barańczuk. - Nawet jeśli jest już zamknięta, można je zostawić przed wejściem. Na pewno zostaną wykorzystane – podkreśla.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gorlice.naszemiasto.pl Nasze Miasto