Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Fryzjerzy i kosmetyczki odetchnęli z ulgą, już mogą legalnie pracować

Lech Klimek
Lech Klimek
Wizyta u fryzjera, czy kosmetyczki jest ponownie możliwa, po długim okresie zamknięcia zakładów spowodowanych wybuchem epidemii koronawirusa w Polsce. Na tę chwilę z niecierpliwością czekały zarówno panie, jak i panowie. Dbanie o fryzurę czy też piękny wygląd rąk to teraz nie tylko domena płci pięknej.

FLESZ - Wchodzi trzeci etap znoszenia obostrzeń

od 16 lat

Od wczoraj rząd wprowadził trzeci etap odmrażania gospodarki i luzowania obostrzeń. Wizyta u fryzjera, czy kosmetyczki będzie jednak wyglądać zupełnie inaczej. Chodzi o nowy reżim sanitarny i zasady bezpieczeństwa.
- Tak naprawdę to i przed pandemią pracowaliśmy w ostrym reżimie sanitarnym – stwierdza Jakub Mucha, renomowany gorlicki fryzjer specjalizujący się w strzyżeniu męskim. - Takie rzeczy jak jednorazowe ręczniki czy fartuchy, że o dezynfekcji narzędzi nawet nie będę wspominał to była u nas codzienność – podkreśla.
Od pierwszych minut po nowym otwarciu jego zakład wypełnił się klientami. Oczywiście nie dosłownie, bo teraz nie może być czynna poczekalnia.
- Mam kalendarz wypełniony na dwa tygodnie do przodu – mówi fryzjer. - To nic nadzwyczajnego, bo wcześniej też tak było. Oczywiście klienci dzwonią i umawiają wizyty. Myślę, że dość szybko wszystko się ustabilizuje – dopowiada.
Najważniejsza zmiana, jaka zaszła w jego zakładzie, to maseczki i przyłbice, z których teraz korzysta on sam, jego pracownicy i oczywiście klienci.

Podobnie o obostrzeniach, jakie teraz są wprowadzane, mówi Luiza Kotfis, świetna i ceniona na gorlickim rynku kosmetyczka.

- Od zawsze pracowaliśmy w ostrych rygorach – opowiada. - Nasze firmy były kontrolowane i kto nie dbał o czystość, o higienę, o bezpieczeństwo klientów ten błyskawicznie znikał z rynku – podkreśla.

Pani Luiza jeszcze nie otworzyła swojej firmy, właśnie trwa tam mały remont.
- Bardzo się z nim spieszę, bo teraz w zasadzie nie robię nic innego, tylko odbieram telefony od klientek – relacjonuje. - Nawet mam już potwierdzenia z ostatnich dni maja na wykonanie okolicznościowych weselnych makijaży. Teraz trzeba będzie nadrobić wszystkie straty, bo choć nie pracowaliśmy, to tak jak w moim przypadku, trzeba było płacić czynsz czy media. Mam zakład w prywatnej kamienicy i nikt nam nie obniżył świadczeń – dopowiada.

Otwarcie zakładów fryzjerskich i kosmetycznych sprawiło, że zniknęło podziemie świadczące te usługi przez cały czas, gdy nie można było legalnie zrobić sobie fryzury czy paznokci.
- Udało mi się skorzystać z tego procederu tak naprawdę w ostatniej chwili – mówi z uśmiechem pani Agata. - To tak naprawdę było dość proste. Popytałam koleżanki, te, które w zadziwiający sposób miały piękne fryzury i dostałam od nich numer telefonu – opowiada.
Gdy zadzwoniła i powołała się na osobę, która dała jej namiar, wyznaczono jej bardzo precyzyjnie godzinę wizyty. Dostała też oczywiście adres, to była jedna z podgorickich wsi.
- Już na miejscu okazało się, że fryzjerki z podziemia pracowały cały dzień – mówi. - Nie będę ukrywać, że chciałam wcześniej, nawet szantażem, zmusić mojego stałego fryzjera, by zajął się moimi włosami, ale ten stanowczo odmówił - dopowiada rozbawiona.
Z podziemnych usług pani Agata jest zadowolona w 90 procentach, jak mówi, już sobie zaklepała termin U fryzjera, ale to dopiero za miesiąc.

Całkowicie legalnie od poniedziałku strzyże swoje klientki Danuta Miszczak.
- Z pełną odpowiedzialnością mogę powiedzieć, że zamkniecie naszych zakładów, to było jakieś nieporozumienie - mówi stanowczo. - Mam wrażenie, że to były decyzje ludzi, którzy od dawna nie byli w nowoczesnym współczesnym zakładzie fryzjerskim czy kosmetycznym – dodała.
W poniedziałek rano przed drzwiami jej zakładu stawili się pierwsi klienci.
- Mam kalendarz zapełniony na najbliższe dwa miesiące – podkreśla. - Tak naprawdę jedyna istotna zmiana to właśnie maseczki, przyłbice i ciągła dezynfekcja klamek – dopowiada.
Dzień przed wizytą w zakładzie, zgodnie z zaleceniami personel zakładu fryzjerskiego czy też kosmetyczka powinni skontaktować się z klientem w celu jej potwierdzenia. W trakcie rozmowy powinien zostać poinformowany, że nie może stawić się w salonie, gdy występują u niego objawy wskazujące na chorobę zakaźną. Zakaz wstępu do salonów mają również osoby w trakcie odbywania obowiązkowej izolacji lub kwarantanny. Resort rozwoju zaleca rozważenie możliwości bezdotykowego pomiaru i rejestracji temperatury ciała pracowników przed rozpoczęciem pracy. Może to się dziać jedynie za zgodą pracowników.

Pobierz

Jak korzystać z aplikacji, by otrzymywać informacje z miasta i powiatu? To proste!
Po wejściu w aplikację w prawym górnym rogu w menu wybierz swoje miasto.

Aplikacja jest bezpłatna i nie wymaga logowania. Oprócz standardowych kategorii, z powodu panującej epidemii, wprowadziliśmy zakładkę "koronawirus", w której znajdziesz wszystkie aktualne informacje związane z epidemią.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gorlice.naszemiasto.pl Nasze Miasto