Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Filip M. częściowo przyznał się do winy. Grozi mu areszt

Agnieszka Nigbor-Chmura
Agnieszka Nigbor-Chmura
Jeszcze nie tak dawno Filip M. chwalił się takimi trofeami na swoim profilu FB
Jeszcze nie tak dawno Filip M. chwalił się takimi trofeami na swoim profilu FB archiwum
Dzisiaj Prokuratura Rejonowa w Gorlicach skierowała wniosek do sądu o areszt tymczasowy dla Filipa M., 26-letniego mieszkańca powiatu gorlickiego. Młody myśliwy usłyszał wstępne zarzuty m.in nielegalnego posiadania broni, paserstwa w związku z posiadaniem tuszek i poroża zwierzyny dzikiej, pochodzącej z nieznanego źródła, jak również uprawę konopi indyjskich. Prokurator Tadeusz Cebo podaje, że jeden z zarzutów dotyczy też przestępstwa z prawa łowieckiego. Wniosek prokuratury ma być rozpatrywany jutro w Sądzie Rejonowym w Gorlicach.

Prokurator Tadeusz Cebo podał w rozmowie z nami, że już dzisiaj, podczas przesłuchania Filip M. częściowo przyznał się do stawianych mu zarzutów.

Z relacji mundurowych wynika, ze 26-letni gorliczanin zemdlał zaraz po tym, jak policjanci dotarli najpierw do uprawy konopi indyjskich i suszu, przygotowanego do dystrybucji, nielegalnej broni, którą miał w domu, dziczyzny i osiemnastu głów koziołków (samców sarny) w domowej zamrażarce.

Najpierw zabrany został do gorlickiego szpitala, gdzie przebywał do niedzieli. Zaraz po wypisaniu, został zatrzymany. Jutro stanie przed sądem, który rozpatrywał będzie wniosek prokuratury o areszt tymczasowy.

Przypominamy, śledczy najpierw natrafili na uprawę 47 krzewów konopi indyjskich. Po wytypowaniu właściciela zaczęło się przeszukiwanie domu, w którym mieszka Filip M.

Szybko okazało się, że młody mężczyzna ma jeszcze pięć ściętych części krzewów, przygotowanych do suszenia.

- Znaleźliśmy również broń długą i pięć sztuk amunicji, na które 26-latek nie miał pozwolenia – mówi aspirant sztabowy Grzegorz Szczepanek, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Gorlicach.

Co więcej broń wyposażona była w tłumik. Mundurowi znaleźli jeszcze 18 zamrożonych głów koziołków i około 50 kilogramów dziczyzny.

Mężczyźnie grozi do 8 lat pozbawienia wolności.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Filip M. częściowo przyznał się do winy. Grozi mu areszt - Gazeta Krakowska

Wróć na gorlice.naszemiasto.pl Nasze Miasto