Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Emeryt otarł się o śmierć, dostał mandat

Halina Gajda
77-letni Szymon Tyma szedł przez jezdnię ze szpitala, gdy zmiotło go auto. Pacjenci szpitala na górce chodzą po ruchliwej drodze, bo nie ma ani chodnika, ani pasów. Starania o chodnik trwają od dziesięciu lat. Na razie jednak jest szansa jedynie na pasy.

Złamanie kości czaszki, żeber, do tego krwiak podtwardówkowy - to tylko nieliczne z obrażeń, które stwierdzono u Szymona Tymy z Wysowej-Zdroju po tym, jak potrącił go samochód. Do tragicznego w skutkach wypadku doszło na ulicy Węgierskiej na wysokości oddziału geriatrycznego gorlickiego szpitala na tak zwanej górce. Emeryt wracał od ciężko chorej siostry, która jest pacjentką zakładu opiekuńczo-leczniczego. W miejscu bez pasów przechodził nieraz, bo do najbliższego oznakowanego przejścia jest kilkaset metrów.

- Nawet gdybym nie przekroczył jezdni w tym miejscu, musiałbym pokonać poboczem ruchliwej drogi 450 metrów, bo tam nie ma też chodnika - opowiada mężczyzna.

Czytaj więcej:TUTAJ

od 7 lat
Wideo

Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gorlice.naszemiasto.pl Nasze Miasto