Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dziesięć litrów krwi oddali krwiodawcy w czasie akcji w remizie w Łużnej

Lech Klimek
Lech Klimek
Do Łużnej przyjechali krwiodawcy nawet z odległych miejscowości
Do Łużnej przyjechali krwiodawcy nawet z odległych miejscowości
Krew jest darem życia, to prawda tak oczywista jak fakt, że słońce wschodzi, a potem zachodzi. Nikogo nie trzeba w tym przypadku przekonywać. Nie dziwi też, że sporą grupę krwiodawców stanowią ludzie związani ze służbami ratowniczymi. Druhowie z ochotniczych straży pożarnych stanowią tu świetny przykład. Nie tylko oddają krew, ale też organizują w swoich remizach specjalne akcje krwiodawstwa.

FLESZ - Remonty drożeją, ciężko o fachowców

od 16 lat

Ostatnia taka odbyła się w świetlicy remizy OSP w Łużnej. Organizatorami byli oczywiście członkowie tutejszego klubu HDK równocześnie członkowie OSP.

- Jesteśmy bardzo zadowoleni z wyniku – mówi Piotr Wojna, prezes OSP w Łużnej. - Te kilka godzin w niedzielne przedpołudnie pozwoliły na pozyskanie 10 litrów krwi, a do jej oddania zgłosiło się 30 krwiodawców. Byli wśród nich zarówno weterani mający po kilka litrów oddanej krwi jak i osoby, które oddawały krew pierwszy raz - podkreśla.

Krew jest stale potrzebna i tego rodzaju akcje są jednym z elementów całego dobrze działającego systemu.

- Ostatni rok był dla krwiodawstwa ciężki - mówi Przemysław Wszołek, wiceprezes Oddziału Rejonowego Polskiego Czerwonego Krzyża w Gorlicach. - Pandemia sprawiła, że wielu krwiodawców najzwyczajniej w świecie wypadło z systemu. Każdy z nich ma indywidualny kalendarz, bo panowie mogą oddawać krew co dwa miesiące, a panie raz na kwartał. Teraz gdy wiele osób chorowało albo było w kwarantannie, całkowicie został zaburzony ten rytm. Teraz honorowi dawcy krwi odnawiają ten system - dodaje.

Kilka dni temu w Kwiatonowicach odbyła się wielka gala krwiodawców, w której czasie ci zasłużeni dla życia i zdrowia Polaków ludzie dostali odznaczenie i gratulacje.

- Z mojej perspektywy, lekarza chirurga mogę z czystym sumieniem stwierdzić, że bez wspaniałej postawy krwiodawców moja dziedzina medycyny byłaby na zupełnie innym poziomie rozwoju - mówił podczas gali doktor Marian Sikora, prezes gorlickich struktur PCK. - Dzięki wam my operatorzy możemy pracować w spokoju, a pacjenci mają zapienione bezpieczeństwo. To dzięki wam może rozwijać się choćby transplantologia. Trudno znaleźć odpowiednie słowa, by wam w pełni podziękować - podkreślił.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Dziesięć litrów krwi oddali krwiodawcy w czasie akcji w remizie w Łużnej - Gazeta Krakowska

Wróć na gorlice.naszemiasto.pl Nasze Miasto