Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Działki w centrum w zamian za teren w strefie. Miasto wymieniło się gruntami ze Skarbem Państwa. Nie było jednak jednomyślności radnych

Halina Gajda
Halina Gajda
Uchwała o wymianie działek pomiędzy Skarbem Państwa a Gorlicami została przegłosowana większością 20 głosów za. Alicja Nowak pozostała przy swoim stanowisku, była przeciwko
Uchwała o wymianie działek pomiędzy Skarbem Państwa a Gorlicami została przegłosowana większością 20 głosów za. Alicja Nowak pozostała przy swoim stanowisku, była przeciwko
Miasto zamieni się gruntami ze Skarbem Państwa. Odda mu dwie nieruchomości – przy Strażackiej i Legionów, by dostać te przy Bieckiej. W dużym skrócie chodzi o to, iż Prokuratura Rejonowa w Gorlicach zamierza przenieść się z budynku sądu właśnie na ulicę Strażacką. Konkretnie do obiektu wybudowanego w miejscu dawnej bożnicy. Potrzebuje jednak miejsca na zaplecze techniczne.

Uchwała, która została przegłosowana podczas ostatniej grudniowej sesji, tylko pozornie była formalnością. Zdecydowany sprzeciw wniosła bowiem Alicja Nowak, która zarzuciła władzom, że to działanie na niekorzyść mieszkańców. Widziałaby tam bowiem parking.

Lista zastrzeżeń radnej Alicji Nowak. To działanie na szkodę mieszkańców

Dla zobrazowania – w przypadku Strażackiej chodzi o dwa stojące tam budynki, które zostały zakwalifikowane do rozbiórki. Widać je gołym okiem, bo są kompletnie zniszczone i nie nadają się do remontu. Druga z nieruchomości to część pawilonu przy ulicy Legionów, w którym miasto ma swój udział, gdzie niegdyś mieściło się zlikwidowane między innymi laboratorium sanepidu. W zamian samorząd ma dostać działki przy ulicy Bieckiej, które mają poszerzyć strefę aktywności gospodarczej.

- Myślę, że to zasadne i prorozwojowe działanie – podsumował Łukasz Bałajewicz, zastępca burmistrza miasta, prosząc o przyjęcie uchwały.

Zastrzeżeń do projektu uchwały nie miały komisje infrastruktury oraz budżetu i finansów. Te jednak wniosła radna Alicja Nowak.
- Nie byłam na tej komisji, bo nie musiałam na niej być, ale wiem, jaka jest sytuacja miasta, jeśli chodzi o parkingi – zaczęła.
W jej opinii przekazanie działek Skarbowi Państwa, to działanie na szkodę interesu mieszkańców. Porównała to między innymi do likwidacji dworca autobusowego, zgody na budowę stacji paliw na Zawodziu, sprzedaży działki graniczącej z terenem dworca prywatnemu przedsiębiorcy, który zorganizował tam parking.
- Jakby miasto nie mogło tam zrobić parkingu – komentowała.
Z ust radnej padła ocena, że mieszkańcy miasta nie odwiedzają prokuratury zbyt często, a ta, jeśli chce, to niech szuka sobie miejsca gdzieś indziej.

Skoro nie klasyczny parking, to może piętrowy? Albo blok komunalny?

Próbę przekonania Alicji Nowak, że taka zamiana ma sens, podjął się burmistrz Rafał Kukla. Przypomniał, że działki pod nieruchomościami przy ulicy Strażackiej w planie zagospodarowania przestrzennego to teren przeznaczony pod mieszkalnictwo. Są małe, bo w sumie mają około trzech arów, a budowa parkingu wymagałaby spełnienia wielu przepisów budowlanych, między innymi odsunięciu się od granic i okien budynków sąsiednich.
- Wtedy zmieściłoby się tam cztery, może pięć samochodów – tłumaczył. - Zgodnie z przepisami prawa nie ma tam możliwości zbudowania parkingu publicznego. Czym innym jest zaplecze techniczne, bo jeśli mamy swój dom, to plac przed nim możemy sobie utwardzić, coś na nim trzymać czy w jakiś sposób go zagospodarować – objaśnia różnice.
Włodarz przypomniał, że w sąsiedztwie Strażackiej jest duży utwardzony plac, gdzie można bezpłatnie parkować.

- Dzięki zamianie dostaniemy ostatnie działki w strefie przemysłowej, co ma wpływ na rozwój przedsiębiorczości i poprawę sytuacji mieszkańców – podkreślał Kukla.

Radna nie dała się przekonać. Uznała, że skoro na Zawodziu planowane jest rondo turbinowe, a przy Strażackiej nie ma szans na klasyczny parking, to może trzeba się zastanowić nad piętrowym. Albo wybudować blok komunalny. Na pewno zaś nie powinno się niczego oddawać prokuraturze.
- Ja się z tym nie zgadzam – podkreśliła kategorycznie.

W słowną potyczkę, swoją porcję argumentów dołożył Łukasz Bałajewicz. I wprost zwrócił się do radnej, nieco przewrotnie: można mydlić oczy, że na wspomnianych trzech arach zmieści się wieża widokowa, lotnisko dla śmigłowca na betonowym słupie albo i wesołe miasteczko.

- Zejdźmy jednak na ziemię i zastanówmy się, czy lepiej oddać prokuraturze trzysta metrów kwadratowych i zyskać pięć hektarów terenów inwestycyjnych przy drodze krajowej 28 dla przedsiębiorców, czy upierać się przy budowie parkingu, jeszcze w zabudowie piętrowej, gdzie jedno miejsce kosztowało będzie około stu tysięcy złotych – skomentował.

Uchwała przeszła większością 20 głosów za. Przy sprzeciwie pozostała radna Alicja Nowak.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gorlice.naszemiasto.pl Nasze Miasto