Druga tarcza dla samorządów nie ochroni wszystkich gmin naszego powiatu. Starostwo też musi obejść się smakiem

FLESZ - Rząd szuka oszczędności

Niewiele ponad dziesięć milionów trafiło do czterech gmin powiatu gorlickiego. Największa radość zapanowała w Łużnej, gdzie ruszy budowa kanalizacji w centrum tej wsi.

- To wielki sukces dla naszego samorządu, że udało nam się pozyskać fundusze na budowę blisko 15 kilometrów kanalizacji oraz własnej, nowoczesnej oczyszczalni ścieków – mówi Mariusz Tarsa, wójt gminy Łużna. - Cztery miliony złotych, to ogromny zastrzyk finansowy wobec kosztów całej inwestycji, której kosztorys opiewa na około 7,5 mln złotych. Cały czas prowadzimy starania, aby udział własny gminy w tym zadaniu był jak najmniejszy - dodał.

Władze gminy są zdeterminowane i chcą zrealizować to zadanie w całości. Zapowiadają, że będą się starać wykorzystać każdą możliwość na pozyskanie dodatkowych dotacji na ten cel.

- Zakładamy, że inwestycję rozpoczniemy w 2021 roku - mówi wójt. - Obecnie w wydziale architektury Starostwa Powiatowego w Gorlicach mamy złożone zgłoszenie na budowę kanalizacji, czekamy na pozwolenie - dodaje.

Do Łużnej trafiło też ponad 170 tysięcy złotych, co pozwoli na rozpoczęcie remontu budynku w centrum wsi, gdzie docelowo ma zostać przeniesiony GOPS.

Cztery miliony trafiły do Bobowej na prace rewitalizacyjne. Po milionie dostały Ropa i Uście Gorlickie. W tej pierwszej gminie powstaną ścieżki rowerowe a w drugiej dobudówka w szkole w Śnietnicy z dwoma salami lekcyjnymi.

Smakiem musieli obejść się samorządowcy z pozostałych gmin. W Gorlicach tarcza miała umożliwić dwie poważne inwestycje, remont starego basenu i budowę cmentarza.

- W sumie aplikowaliśmy o ponad 36 milionów - mówi Łukasz Bałajewicz, wiceburmistrz Gorlic. - Niestety nasze wnioski nie zyskały aprobaty. Mamy jednak nadzieję, że znajdziemy sposób finansowania tych inwestycji - dodaje.

Mirosław Wędrychowicz, burmistrz Biecza nie kryje rozczarowania wynikami naboru.

- Nasze wnioski były świetnie przygotowane - mówi. - Proszę popatrzeć na skalę dofinansowania i ilość pozytywnie rozpatrzonych wniosków w pozostałych powiatach subregionu. My wnioskowaliśmy o 33 miliony. Nie dostaliśmy nic - dopowiada.

W Bieczu wnioski do tarczy dotyczyły zarówno obszaru gospodarki wodno-ściekowej, jak i rozwoju instytucji kultury. Gmina chciała też pozyskać środki na drogi.

W gminie Moszczenica mieli cichą nadzieję, że dzięki tarczy uda się rozbudować przedszkole i poprawić jakość obsługi w urzędzie stanu cywilnego, poprzez dostosowanie go do potrzeb osób niepełnosprawnych.

- Nie będzie też z tego rozdania środków rozbudowy naszej oczyszczalni ścieków i inwestycji w kanalizację w Staszkówce – mówi Jerzy Wałęga, wójt gminy Moszczenica. - Niestety z przychylnością dysponentów pieniędzy nie spotkała się też koncepcja budowy wieży widokowej w Moszczenicy – dodaje.

Gmina Lipinki aplikowała o 8 milionów a w Sękowej chcieli dostać pięć na remont budynku GOK. W gminie Gorlice mieli nadzieją na 8,5 miliona złotych.

Starostwo miało nadzieję, że tarcza pozwoli zrealizować dwie poważne inwestycje drogowe. Przebudowa drogi powiatowej Gorlice - Dominikowice w Kobylance miała kosztować około 7,734 mln, a prace przy drodze Gorlice-Bystra-Łużna wyceniono wstępnie na 6,015 mln.
Blisko cztery miliony miało umożliwić remonty LO im Kromera w Gorlicach i ZSZ również w Gorlicach.

Niestety, premier nie spojrzał przychylnie na potrzeby powiatu. Wydaje się też, że nikt nie dał zarówno powiatowi jak i pozostałym samorządom wsparcia w staraniach o dodatkowe pieniądze.

Aplikacja jest bezpłatna i nie wymaga logowania. Oprócz standardowych kategorii, z powodu panującej epidemii, wprowadziliśmy zakładkę "koronawirus", w której znajdziesz wszystkie aktualne informacje związane z epidemią.