WIDEO: Magnes. Kultura Gazura
Ostatnie przygotowania, próby świateł, dźwięku i oczywiście całego przedstawienia. Czuć pewne napięcie, ale nie takie, które obezwładnia, ale motywuje. Reżyser - Tomasz Tajak ma oko bystre, a ucho czujne. Nic nie umknie jego uwagi. Gdy trzeba, to poprawia, podpowiada. Przecież jutro na premierze wszystko musi wypaść jak najlepiej.
Otwarte Drzwi - na scenie, jak u siebie w domu
Stanisława Zagata, członkini zespołu teatralnego Otwarte Drzwi, mierzy perukę. Rudą, rozczochraną. Obraca w rękach, przypatruje się jej z namysłem.
- Może ją trochę uczeszemy - pyta Tomasza Tajaka. - Rozwiany ten włos. Moje córki mnie nie poznają - komentuje.
Reżyser uśmiecha się na jej widok w oryginalnym nakryciu głowy. Odpowiada szybciutko: Stasiu, tak właśnie ma wyglądać burmistrzyni miasta Manczkinów.
Pani Stanisława dobiera resztę kreacji. Po chwili, gdy widać już całą postać, wygląda naprawdę rewelacyjnie. Zresztą widać, że i ona czuje się w tym dobrze. Zaczyna ćwiczyć rolę. Swoją drogą, seniorce można tylko pozazdrościć energii i dystansu do wieku. Ktoś kiedyś przecież powiedział, że ludzie rdzewieją, bo się na to godzą, a niekiedy starość zaczyna się przed uzyskaniem dowodu osobistego. I pewnie podobne przekonania ma kolejna seniorka Grażyna Klim. W spektaklu…
- A, kogo ja nie gram - macha ręką. - I ciocię Emilię. Poza tym groźny las, manczkina - wymienia. Najmniej słów, za to najwięcej dźwięków pada z ust Leszka Raka, w roli psa Toto. W zasadzie w jednej z głównych ról - przecież to on był przyczynkiem całego zawirowania i kłopotów Dorotki. Postać bardzo serdeczna, ale wymagająca doświadczenia w aktorskiej pracy: nic nie mówić, a oddać wszystkie emocje.
Bajka z ponadczasowym przesłaniem
Premiera została zaplanowana na 28 września na godz. 18, ale w związku z dużym zainteresowaniem, chętni dostali do dyspozycji jeszcze jeden termin - 5 października, również o godz. 18. - Pośród rozległej, wyschniętej prerii, na farmie w Kansas, mieszka Dorotka, której dni upływają na marzeniach i zabawach z ukochanym psem Toto - opowiada o scenariuszu reżyser Tomasz Tajak. - Beztroskie chwile zostają przerwane przez konflikt z panią Gulcz, miejscową despotką, która grozi dziewczynce i jej wujostwu odebraniem Toto, z powodu rzekomych szkód - dodaje.
Wskutek szalejącego tornada Dorotka i Toto zostają przeniesieni do kolorowej Krainy Manczkinów. I tu zaczyna się cała historia.
Opowieść o Dorotce, dla wielu to bajka z dzieciństwa, ale ma uniwersalne, ponadczasowe przesłanie, że dom to niezwykle ważne miejsce, a nasze wyobrażenia o tym, co dalekie i rzekomo lepsze, nie zawsze się sprawdzają. Nie ma przy tym moralizowania, ubierania tego, co proste w wydumane zdania.
- Będzie chwila na śmiech, na łezkę w kąciku oka, zadumę - zapewnia reżyser.
- Które grzyby są trujące, a które jadalne? Podpowiadamy!
- Małopolska. Oto alimenciarze i alimenciarki, których szuka policja [RAPORT WRZESIEŃ]
- XX Międzynarodowy Festiwal Koronki Klockowej w Bobowej
- Eksplozja kolorów na festiwalu w Gorlicach
- W Uzdrowisku będzie nowa rozlewnia wód!
- Krajowa Wystawa Psów w Gorlicach. Setki czworonogów w OSiR
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?