Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dominik Święs, nastolatek z pasją do bombek. Jego kolekcja to podróż do czasów, gdy choinkowa ozdoba była dziełem sztuki [ZDJĘCIA]

Halina Gajda
Halina Gajda
Dominik od kilku lat kolekcjonuje bombki z okresu PRL. Ma ich ponad 600, niektóre to prawdziwe dzieła sztuki
Dominik od kilku lat kolekcjonuje bombki z okresu PRL. Ma ich ponad 600, niektóre to prawdziwe dzieła sztuki fot. halina gajda
Dominik Święs z Uścia Gorlickiego ma wprawdzie dopiero naście lat, ale przy tym niezwykłą pasję. Otóż zbiera bombki choinkowe. Żadne z marketu, plastikowe czy styropianowe, ale prawdziwe, szklane. I z patyną, bo z czasów PRL-u, gdy twórcy mieli znacznie większą fantazję, jeśli chodzi o kształty, kolory i zdobienia. Niektóre z jego okazów mają niemal siedemdziesiąt lat!

Kliknij w przycisk "zobacz galerię" i przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE

FLESZ - Zima łagodna i bez śniegu?

W sumie można byłoby powiedzieć, że Dominikowi z bombkami po drodze. Artystycznej drodze, chłopak bowiem uczy się w tarnowskim Liceum Plastycznym na kierunku meblarstwo artystyczne. Najogólniej mówiąc, będzie projektował i robił meble w trochę innym wymiarze, niż na pierwszy rzut oka mogłoby się wydawać. Jak to połączyć z choinkowymi ozdobami? Bardzo prosto – bombki sprzed pięciu czy siedmiu dekad, dzisiaj stanowią zupełnie inną wartość

Anna Radziak z Ośrodka Kultury Gminy Gorlice bombki zdobi z wykorzystaniem farb akrylowych. Maluje Beskid Niski, chaty z szymbarskiego skansenu, pejzaże

Gorlickie.  Na szkle malowane – misternie zdobione bombki An...

Myszkowanie po serwisach aukcyjnych

Gościnny pokój, w którym Dominik pokazuje swoje skarby, jest zasłany pudłami, pudełkami, pudełeczkami. W każdym z nich – bombki. Małe i całkiem duże. Mama Dominika żartobliwe załamuje ręce: tak mniej więcej od sierpnia zaczynają się zakupy.

Chłopak myszkuje po serwisach aukcyjnych albo ogląda zbiory innych kolekcjonerów. Wypatrzy coś u nich i zaczyna się wielkie szukanie. W bombkach, jak w każdej dziedzinie – są rarytasy, perełki, unikaty, które po prostu trzeba mieć.

Na stole pojawiają się elementy kolekcji. Kruche, że strach dotknąć. Jest zbiór misiów, które przytulają się do ula, są – jak je nazwał Dominik – bombki teleskopowe, łabędzie, drobne zwierzątka, szyszki, kolekcja muchomorów, sopli, sówek. Są bajkowi Jacek i Agatka. Jest też całkiem spora kolekcja dzwonków, które naprawdę dzwonią! Są bombki w kształcie tańczących dziewczyn w kolorowych spódnicach. Dzisiaj próżno takich szukać w sklepach. Zostają więc internetowe aukcje. Gdy rozmawiamy, Dominik otrzymuje powiadomienie z takiej właśnie. Okazało się, że licytował kolejną sztukę do zbiorów.
- Przegrałem – mówi szczerze, ale widać, że nie zmartwił się specjalnie. - Cena poszybowała w górę, nie było warto – dodaje.

Widoki z Gorlic na pierniczku - takiej promocji miasto jeszcze nie miało. Wszystko to od Najmniejszej cukierni świata!

Gorlice na pierniczkach od Najmniejszej Cukierni Świata. Tak...

Świąteczne zakupy zaczynają się w sierpniu

Nic to nie zmienia, że paczki z kolejnymi zdobyczami przychodzą do niego nawet kilka razy w tygodniu. Inna sprawa, że mają czasem wielkość pudła po telewizorze neptun.

- Ktoś mógłby pomyśleć, że zamawiam nie wiadomo co – śmieje się. - A tu dwie małe bombeczki, tylko tak pieczołowicie poowijane – dodaje. Dominik bacznie obserwuje co dzieje się wokół niego. Gdy zauważy, że ktoś zaczyna remontować stary dom, zawsze podchodzi i pyta, czy przypadkiem nie ma jakichś pudełek z choinkowymi ozdobami.

- Czasem uda się coś zrobić – śmieje się.
Warto wiedzieć, że bombki mają swój początek w 1847 roku, pierwsze zostały wykonane w Lauscha w Niemczech przez Hansa Greinera. Legenda głosi, że zaczął robić szklane wydmuszki, bo nie stać go było na tradycyjne na ów czas orzechy czy łakocie, którymi zdobiono drzewka.
- Na razie kupuję w złotówkach – mówi z błyskiem w oku. - Ale, kto wie, jak się dalej potoczy. Czy nie trzeba będzie przewalutować kieszonkowego na euro, a może nawet funty? Europejskie giełdy są pełne pięknych okazów – dodaje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gorlice.naszemiasto.pl Nasze Miasto