Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Do Łużnej i Bobowej wracają autobusy, do Krakowa nadal nie pojedziemy

Lech Klimek
Lech Klimek
Mateusz Książkiewicz/Grybów24
Na kolejnej sesji rady miasta radni powinni się zająć następnym elementem układanki, która ma zapewnić gorlickim firmom szanse na przetrwanie ciężkich czasów pandemii koronawirusa. Tym razem sprawa ma dotyczyć firm transportowych.

FLESZ - Rząd będzie powoli odmrażać gospodarkę

od 16 lat

W mieście o podatkach

- Myślę, że radni zgodzą się z propozycją burmistrza, dotyczącą nowej stawki podatku od środków transportu – mówi Łukasz Bałajewicz, wiceburmistrz Gorlic. - Na sesji zostanie im przedstawiony pod głosowanie projekt uchwały zmniejszającej stawkę do złotówki. Dotyczyć to będzie tylko autobusów - podkreśla.
Nowa stawka miałaby obowiązywać od 1 maja. Aktualnie wynosi 500 złotych w przypadku pojazdu do 22 pasażerów i 900 zł dla wszystkich większych. Dotyczy 87 zarejestrowanych w Gorlicach autobusów.
- Nie czekaliśmy na taki ruch ze strony miasta – mówi Kamil Wojtarowicz, prezes firmy Voyager, która obsługiwała kursy głównie poza powiat gorlicki. - W tej chwili mamy czasowo wyrejestrowane w Gorlicach 51 autobusów. To oczywiście niecały nasz tabor, bo mamy pojazdy w lizingu a one występują w statystykach w innych miastach – dodaje.
Szef Voyagera ma tylko nadzieję, że ewentualne zwroty nadpłaconego podatku nie będą liczone od nowej stawki.

Będą połączenia

Lokalny rynek przewozów sporej grupie mieszkańców naszego powiatu kojarzy się z bobowską firmą Libropol. Większość ich autobusów zarejestrowanych jest w Bobowej. Firma zapłaciła już pierwszą ratę podatku, kolejna powinna wpłynąć do kasy urzędu w drugiej połowie roku.
- Obecnie mamy wyrejestrowane czasowo ponad 40 autobusów - mówi Rafał Libront, współwłaściciel firmy. - To nie oznacza, że nie wrócimy na trasy tak szybko, jak tylko pozwolą na to warunki. Kilka pojazdów jest na to w każdej chwili gotowych - podkreśla.
Ta firma obsługiwała między innymi trasy w gminie Moszczenica, jeździ tu teraz gorlickie MZK. bo gmina zdecydowała się na ponoszenie dodatkowych kosztów. Do każdego kilometra na trasie dopłaca ponad 6 złotych, oczywiście nie licząc tego, co płaci pasażer za bilet.

- Gdybyśmy dostali taką dopłatę to proszę mi wierzyć, nasze autobusy mogłyby nawet wozić powietrze i przynosiłyby dochód - zaznacza Rafał Libront.

Na takie rozwianie nie zdecydowali się włodarze gmin Bobowa i Łużna.
- Byliśmy bardzo zadowoleni z usług, jakie świadczył Libropol - mówi Wacław Ligęza, burmistrz Bobowej. - Jestem w stałym kontakcie z wójtem Łużnej, obie nasze gminy są teraz pozbawione transportu, ale nie chcemy robić nic, co wpływałoby negatywnie na działanie firmy, która świetnie służyła mieszkańcom - podkreśla.
Gminy nie mają prawnych możliwości, by wpierać prywatną firmę dopłacając choćby przysłówkową złotówkę do kosztów przewozów. Pomimo braku dopłat Libropol od poniedziałku wraca na trasy, autobusy będą jeździć z Gorlic do Bobowej przez Łużną. Będą też połączenia przez Szalową do Grybowa. Z komunikacji ucieszą się również mieszkańcy Małastowa i Wapiennego. Wszystkie szczegóły przywracanych połączeń znajdują się na internetowej stronie firmy.

Pobierz

Jak korzystać z aplikacji, by otrzymywać informacje z miasta i powiatu? To proste!
Po wejściu w aplikację w prawym górnym rogu w menu wybierz swoje miasto.

Aplikacja jest bezpłatna i nie wymaga logowania. Oprócz standardowych kategorii, z powodu panującej epidemii, wprowadziliśmy zakładkę "koronawirus", w której znajdziesz wszystkie aktualne informacje związane z epidemią.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gorlice.naszemiasto.pl Nasze Miasto