Diablo 4 – rodzina i znajomi pracowników Blizzarda mają już dostęp do gry

Blizzard ostatnimi czasy nie ma lekko, a zawirowania ostatnich miesięcy są spowodowane zarówno przez produkcje firmy, jak i wizerunkowe afery. Co więcej, deweloper jest w trakcie przejęcia przez amerykańskiego giganta technologicznego – Microsoft. Nie oznacza to jednak, iż fani gier legendarnego już studia narzekają wskutek tego wszystkiego na nudę. Wręcz przeciwnie.

W portfolio Blizzarda znajduje się wiele kultowych marek i twórcy wciąż pracują nad ich rozwojem. Tylko w ostatnim czasie wydano nowy dodatek do popularnego MMORPG – World of Warcraft Dragonflight. Niedawno tez miała premierę mobilna odsłona serii Diablo – Diablo Immortal. Niestety, gra nie spotkała się z ciepłym przyjęciem, a użytkownicy narzekają na nadmierna monetyzację. Należy przy tym zaznaczyć, że niesłusznie zaniżają oni oceny tego, bądź co bądź solidnego tytułu, który w ogólnym rozrachunku jest wysokiej klasy, satysfakcjonująca produkcją. To jednak nie jedyne nowości związane z Diablo.

Jak niedawno poinformowano, trwają właśnie prace nad kolejna pełnoprawna odsłona serii Diablo, w postaci Diablo 4. Teraz natomiast okazało się, iż trwają już zamknięte testy alfa gry. Informacji na ten temat dostarczył jeden z najsłynniejszych dziennikarzy i leaksterów branżowych – Jason Schreier. Redaktor Bloomberga dotarł do wiadomości, że nie tylko rozpoczęte już testy wersji alfa, ale biorą w nich udział przyjaciele i rodzina pracowników Blizzarda. Ich pierwsze reakcje na Diablo IV są natomiast pozytywne.

Dlaczego taki właśnie dobór testerów? Cóż, sam Schreier użył określenia „zaufane grono”, więc ewidentnie twórcom zależy na maksymalnym zachowaniu w tajemnicy szczegółów produkcji, co ma zapewnić zawężone i „dość specyficzne” grono testerów. Jednocześnie stawia to ich pozytywne reakcje w świetle wątpliwości, związanych z obiektywnością tego typu osób w stosunku do gry tworzonej przez kogoś im bliskiego. Niemniej należy to traktować jako wstępne sprawdzanie Diablo IV, a na konkrety przyjdzie jeszcze czas.

Sprawdź też: