Do zdarzenia doszło w sobotę po godz. 14 w Dęblinie. Na stację paliw przyszedł 53-letni mieszkaniec Dęblina, który wszczął awanturę i powiadomił wszystkich, że jest zarażony koronawirusem. Na miejsce natychmiast zjechały się odpowiednie służby – policja i karetka.
- Podczas czynności okazało się, że mężczyzna nie ma żadnych symptomów wspominanej choroby, nie był za granicą w ostatnim czasie i nie miał kontaktów z osobami zarażonymi tym wirusem. W trakcie czynności stwierdzono, że mężczyzna jest pod znacznym działaniem alkoholu wynoszącym blisko 3 promile alkoholu w wydychanym powietrzu – informuje policja.
Za wywołanie niepotrzebnej czynności grozi kara aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny. Teraz mężczyzna za swoje zachowanie odpowie przed sądem.
- Pamiętajmy, że takie „żarty” niepotrzebnie angażują służby ratunkowe, które mogą być w tym samym czasie potrzebne do niesienia pomocy w innych miejscach, osobom rzeczywiście jej potrzebującym. Dlatego takie zachowania będą ścigane z całą mocą obowiązującego prawa – apeluje policja.
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?