Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czy i kiedy wrócą połączenia do Wysowej? Dzisiaj, bez auta nie ma szans, by dotrzeć do uzdrowiska

Halina Gajda
Halina Gajda
Wysowa została odcięta od świata w kwietniu, gdy jedyny przewoźnik zawiesił kursy z racji pandemii. Początkowo niewielu zwracało na to uwagę. Sanatoria nie działały, szkoły też nie, wszystko zamarło. Powoli wszystko się zmienia, ale połączeń do uzdrowiska wciąż nie ma. Mieszkańcy napisali nawet petycję do starostwa, apelują o pomoc do władz gminy, parlamentarzystów, polityków na różnych szczeblach. Chodzi o codziennie sprawy, ale i to, że od połowy czerwca wznowione mają zostać pobyty dla kuracjuszy. Jak teraz dotrą?

FLESZ - Przybędzie niemal 250 fotoradarów

od 16 lat

Na razie w Wysowej panuje spokój i wszechogarniająca cisza, ale już pierwsze oznaki odmrażania widać. Przede wszystkim w weekendy zaczyna pokazywać się coraz więcej przyjezdnych.
- Widać ich w parku, na popularnych trasach spacerowych – wylicza Maria Świder, mieszkanka Zdroju, ale też przewodniczka beskidzka.
Autobusy przestały kursować do Wysowej na początku kwietnia. Kamil Wojtarowicz, właściciel firmy Voyager, która obsługiwała linię, zawiesił połączenia z racji niskiej frekwencji. Taka decyzja była spowodowana przede wszystkim zamknięciem szkół, a trzeba pamiętać, że na trasie z Wysowej do Gorlic uczniów jeździło sporo. Poza tym, w marcu zostały wprowadzone sanitarne rygory, wedle których w autobusie nie mogło być więc pasażerów, niż połowa miejsc siedzących. Prywatni przewoźnicy, nie tylko Voyager, nie korzystają z dotacji, więc w nowej sytuacji większość zawiesiła lub mocno ograniczyła kursy.

Wysowianka od kuchni. Tak się butelkuje ulubioną mineralną gorliczan

Kuracjusze, wyjazd do lekarza, codzienne sprawy

Do pracy w Uzdrowisku Wysowa w normalnych warunkach dojeżdżało około setki osób. Nie tylko z samych Gorlic, ale miejscowości na trasie. Przez cały okres kwarantanny sanatoria były puste, ale działała rozlewnia. Jej pracownicy docierali na własną rękę. W świetle zapowiedzi rządu, że od połowy czerwca mają zostać uruchomiona działalność uzdrowiskowa, problem z dojazdem do pracy zaczyna narastać.
- Trzeba też pamiętać o tych, którzy będą chcieli skorzystać z różnych innych usług w uzdrowisku – przypomina Wacław Furmanek, prezes zarządu Uzdrowiska Wysowa.
Kłopot mają także zwykli, stali mieszkańcy. Owszem, część ma samochody, więc w razie potrzeby po prostu wsiada i jedzie, gdzie im potrzeba, ale są tacy, którzy takiego komfortu nie mają.
- Kwestie zdrowotne i bardziej zaawansowane zakupy załatwiam dzięki uprzejmości znajomych, którzy po prostu mnie zawiozą na miejsce i odwiozą – przyznaje Maria Świder.
Do redakcji dzwonili też inni: chcą dostać się na przykład do dentysty. Bolący ząb potrafi dać do wiwatu, a tymczasem do miasta nie ma czym jechać.
- Mówią, że autobusy zaczną jeździć we wrześniu. Tylko jak powiedzieć: zębie, wytrzymaj jeszcze te parę miesięcy – słyszymy.
Jak widać, sprawa dotyczy tak naprawdę trzech grup: zatrudnionych w Wysowej, mieszkańców oraz gości.

Petycja do wszystkich. Kto wesprze?

Żeby nie siedzieć z założonymi rękoma i narzekać, mieszkańcy zaczęli sami działać. Znaczy zbierać podpisy pod petycją. Za przywróceniem kursów przynajmniej na minimalnym poziomie opowiedziało się około 180 osób. Petycję wysłali w wiele miejsc, od lokalnego samorządu po prezesa Jarosława Kaczyńskiego. Zbigniew Ludwin, wójt gminy Uście Gorlickie jeden z adresatów sprawę zna, ale gmina nie ma niestety szans, by uruchomić prywatne kursy. Ropa, która również jest na trasie, sprawę dojazdów do swojej najdalej położonej wsi, czyli Łosia rozwiązała poprzez tymczasowe przewozy do przystanku Szymbark-Łęgi, gdzie po przesiadce, można dostać się do miasta. W tymczasowym rozkładzie jest trzy kursy, dwa rano i jeden wieczorem po przyjeździe ostatniego autobusu z Gorlic. Mają tak jeździć do końca maja. Co będzie później? Wszystko zależy od sytuacji epidemicznej, zainteresowania mieszkańców i możliwości finansowych. Kamil Wojtarowicz pytany przez nas o powrót na linię do Wysowej mówi wprost:
- Analizujemy sytuację, będziemy chcieli wrócić na trasę, jeśli tylko będzie to miało ekonomiczne uzasadnienie tym bardziej że od połowy czerwca mają ruszyć sanatoria – mówi.
Sprawę będziemy monitorować i o wszelkich zmianach informować.

Pobierz

Jak korzystać z aplikacji, by otrzymywać informacje z miasta i powiatu? To proste!
Po wejściu w aplikację w prawym górnym rogu w menu wybierz swoje miasto.

Aplikacja jest bezpłatna i nie wymaga logowania. Oprócz standardowych kategorii, z powodu panującej epidemii, wprowadziliśmy zakładkę "koronawirus", w której znajdziesz wszystkie aktualne informacje związane z epidemią.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gorlice.naszemiasto.pl Nasze Miasto