- Część pieniędzy dostałem w minionym roku, w zasadzie tylko to, co należy się w ramach dodatku za gospodarowanie na terenach, na których produkcja jest utrudniona. Na resztę czekam, a wiosna jest już za pasem - mówi Piotr Bołdyś, rolnik z Koniecznej. - Wszystkim, którzy mają gospodarstwa, przydałaby się gotówka, choćby na materiał siewny, nawozy czy środki ochrony roślin, jeśli oczywiście takowych używają - dodaje.
Cztery miesiące poślizgu w wypłatach pieniędzy
Pan Piotr, podobnie jak setki innych rolników, czeka na dopłaty z Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Jego gospodarstwo nastawione jest na hodowlę bydła. W oborze stoi około sześćdziesięciu sztuk krów. Kiedyś hodował mleczne, dzisiaj mięsne, bo to bardziej się opłaca. Gospodaruje na sześćdziesięciu hektarach, z czego ponad pięćdziesiąt to łąki. - Dzwonimy, dopytujemy. Obiecują, że pieniądze na pewno będą. Trzeba cierpliwości - dodaje.
Czytaj więcej:TUTAJ
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?