Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Co ze skarpą przy Stróżowskiej? Radny ma pomysł na jej zagospodarowanie pod witacz dla przyjezdnych

Halina Gajda
Halina Gajda
Ulica Stróżowska to jedna z wlotowych ulic do centrum miasta
Ulica Stróżowska to jedna z wlotowych ulic do centrum miasta Google Maps/PrtScr
Podjazd do miasta ulicą Stróżowską ma swój urok. Z jednej strony stare kamienice, z drugiej stare drzewa, które latem dają przyjemny cień. Adam Piechowicz, radny miejski wiedziony podpowiedziami ze strony mieszkańców miasta, zaproponował, by skarpę, gdzie wspomniane drzewa rosną zagospodarować.

Radnemu rozwiązanie podpowiedzieli mieszkańcy. W rozmowie z nami podkreśla, że nie chodzi mu absolutnie o wycinkę drzew, a wręcz przeciwnie, bo myśli raczej posadzenie nowych krzewów czy kwiatów, montaż napisu, który witałby wjeżdżających do miasta, bo to przecież jedna z wlotowych ulic do centrum Gorlic

- Wystarczy za przykład podać choćby Gromnik, gdzie w centrum miejscowości była podobna skarpa i dostała pięknie obsadzona kwiatami i krzewami – przytacza. - Zdaję sobie sprawę, że to wymaga budżetu, nie oczekuję też, że miałoby to być zrobione od ręki, ale może udałoby się znaleźć jakieś dofinansowanie i kiedyś w przyszłości zrealizować takie zadanie – dodaje.

Interpelacja doczekała się odpowiedzi

Piechowicz złożył stosowną interpelację jeszcze podczas grudniowej sesji Rady Miasta. Właśnie nadeszła odpowiedź Rafała Kukli, burmistrza miasta.
- Wnioskowane do zagospodarowania miejsce położone jest pomiędzy drogą dojazdową do kilku budynków a drogą publiczną gminną, którą na odcinku od skrzyżowania z ulicą Stawiska stanowi ulica Stróżowska – opisuje włodarz. - Charakteryzuje się dużymi różnicami wysokości pomiędzy wspomnianymi drogami, stąd nie są tam wskazane czynności mogące osłabić jej strukturę i zwiększyć obciążenie, w szczególności poprzez lokalizowanie tam obiektów takich, jak napisy promocyjne – odpowiada dalej.
Burmistrz Kukla zastrzega jednak, że są tam plany nowych zasadzeń, przede wszystkim niskopiennych roślin, które będą służyły nie tylko estetyce, ale także bezpieczeństwu miejsca.

Pomysłów nigdy za mało

Miejscy radni co jakiś czas wychodzą z różnymi pomysłami na uatrakcyjnienie ulic czy poszczególnych dzielnic. Jeszcze w czerwcu minionego roku z propozycją stworzenia przy miejskim deptaku umbrella sky, czyli uliczki z zawieszonymi nad nią parasolkami. Takie rozwiązania można spotkać w wielu europejskich miastach, ale także w pobliskim Tarnowie.

- Ulica mogłaby zyskać nowy blask, a same parasolki wpłynęłyby na ocieplenie klimatu deptaka – przekonywała Lucyna Jamro, radna.

Wyszła nawet z pomysłem, by owe parasolki potrzebne do udekorowania deptaka mogliby przynieść mieszkańcy. Drugi wariant – parasole mogliby zakupić radni. Sama zapewniała, że gdyby doszło do realizacji, jest gotowa wyłożyć pieniądze na jeden z nich.
Łukasz Bałajewicz, wówczas zastępca burmistrza miasta podszedł do pomysłu z pragmatyzmem.
- Istotą takich projektów, jest ich unikatowość. Gdy my podejmujemy działania, staramy się, by były one innowacyjne. Szukajmy więc takich projektów, które w jakiś sposób będą nas identyfikowały – wskazywał.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gorlice.naszemiasto.pl Nasze Miasto