Co będzie z niepublicznym przedszkolem u służebniczek?

FLESZ - Wchodzą w życie podwyżki dla nauczycieli

Wtedy wydawało się, że będzie to stanowiło problem jedynie dla innych uczestników tej uroczystości. Teraz okazało się, że istnieje zagrożenie dla działalności prowadzonego przez siostry przedszkola.

- Zakonnica, u której wykryto wirus mieszka na terenie przedszkola - mówi siostra Małgorzata, przełożona gorlickich służebniczek. - W tej chwili placówka w całości jest na kwarantannie i czekamy na wyniki badań pozostałych sióstr. Od nich zależy czy sanepid wyda zgodę na otwarcie naszej placówki - podkreśla.

Pierwszy września już we wtorek. Jeśli nie będzie zgody sanepidu na uruchomienie placówki, to problem będą mieli nie tylko rodzice, ale też miasto.

Do tego konkretnego przedszkola chodzi około 60 maluchów. Miasto przekazuje tu dotacje w wysokości 561 złotych na każde z dzieci.

- Jesteśmy w stałym kontakcie z dyrekcją przedszkola - mówi Wojciech Zapłata kierownik wydziału oświaty, kultury i promocji gorlickiego ratusza. - Naszym głównym problemem są dzieciaki z zerówki. Tu mamy ustawowy obowiązek, by wszystkim zapewnić miejsca, jeśli placówka nie ruszy od 1 września - dodaje.

W tej chwili wydaje się, że dla wszystkich dzieci objętych opieką sióstr znajdą się miejsca zarówno w placówkach miejskich, jak i tych niepublicznych.

- Oczywiście ostateczna decyzja będzie należała do rodziców -dodaje kierownik. - My jedynie umożliwiamy jej podjęcie, znajdując miejsce w przedszkolach dla ich pociech. Jednak mam nadzieje, że nie będzie to konieczne - dodaje.

Ostateczna decyzja nie jest jeszcze znana. Siostry na stronie internetowej przedszkola proszą o cierpliwość i zrozumienie sytuacji.

Aplikacja jest bezpłatna i nie wymaga logowania. Oprócz standardowych kategorii, z powodu panującej epidemii, wprowadziliśmy zakładkę "koronawirus", w której znajdziesz wszystkie aktualne informacje związane z epidemią.