Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Chwila nieuwagi rodziców mogła skończyć się tragedią. Kilkuletnie dziecko zatrzasnęło się w samochodzie, interweniowali strażacy

Lech Klimek
Lech Klimek
Tym razem skończyło się tylko na strachu i wybitej szybie w samochodzie
Tym razem skończyło się tylko na strachu i wybitej szybie w samochodzie
Każdy właściciel samochodu wie, że jeśli pozostawi go w nasłonecznionym miejscu w upalny dzień to temperatura wewnątrz pojazdu błyskawicznie podniesie się do temperatury która sprawia, że ciężko nawet dotknąć fragmentów jego wyposażenia. Dorosły człowiek pozostawiony podczas trzydziestostopniowego upału w zamkniętym samochodzie po 45 minutach nie jest w stanie samodzielnie funkcjonować. W przypadku dzieci, zwierząt i osób starszych nawet kilka minut zamknięcia może skończyć się tragicznie.

FLESZ - Zimna wiosna to droższe warzywa

Taka właśnie sytuacja miała miejsce w Gorlicach na jednym z parkingów w centrum miasta. Rodzice kilkuletniego chłopca gdy zauważyli, że ich dziecko zatrzasnęło się w samochodzie nie zwlekali tylko natychmiast zadzwonili pod numer alarmowy 112.

Dyspozytor natychmiast wysłał na miejsce ekipę z JRG w Gorlicach.

- Po przyjeździe strażaków na miejsce dowódca podjął decyzje, że dziecko należy natychmiast wydobyć z samochodu – mówi Dariusz Surmacz, oficer pasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Gorlicach. - Rodzice bez wahania zgodzili się na wybicie szyby, co umożliwiło wyciągnięcie dziecka z samochodu. Dziecko nie wymagało interwencji medycznej. Było chyba bardziej wystraszone. Zostało przekazane pod opiekę rodziców - dodaje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gorlice.naszemiasto.pl Nasze Miasto