Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Centrum nauki mogło by powstać po sąsiedzku ze skansenem przemysłu naftowego na Magdalenie

Lech Klimek
Lech Klimek
Władze Gorlic przychylnym okiem patrzą na pomysł budowy w mieście centrum nauki. Ratusz nie chce go w rafinerii, wolałby koło skansenu na Magdalenie
Władze Gorlic przychylnym okiem patrzą na pomysł budowy w mieście centrum nauki. Ratusz nie chce go w rafinerii, wolałby koło skansenu na Magdalenie archiwum
Kto choć raz był w Łużnej na Pogórzańskich Atrakcjach, naukowych ten świetnie wie, ze nauka może być czymś znacznie ciekawszym niż tylko nudnym uczeniem się podręcznikowych regułek. Nauka, jej dobra prezentacja, może być magnesem, który przyciąga ludzi w miejsca, gdzie mogą się spotkać takim właśnie podejściem do wiedzy. To magnetyczne działanie dotyczy nie tylko dzieci, równie silnie oddziałuje na dorosłych. Jak to działa, wiedza świetnie również ci, którzy odwiedzali któreś z kilku działających w kraju centrów nauki takich jak choćby warszawskie Centrum Nauki Kopernik czy Epi-Centrum w Białymstoku. My mamy Łukasiewicza i cały potencjał związany z wydobyciem i przerobem ropy naftowej, wydaje się, że wystarczy tylko dobry pomysł, by mieć własny lokalny magnes, taki w sam raz na miarę naszych potrzeb.

FLESZ - Co zrobić, kiedy zaginęło dziecko?

od 16 lat

Ostatnia, dziesiąta, edycja PAN odbyła się w 2019 roku, na kolejnych odsłonach cieniem położyła się pandemia. Naukowego spotkania nie będzie w Łużnej również w tym roku.

- Nie schowaliśmy PANu w jakiejś głębokiej szufladzie – mówi Mariusz Tarsa, wójt gminy Łużna. - Zastanawiamy się, jaka formułę przyjąć dla tej tak ważnej przecież dla nas wszystkich imprezy. Nie będę ukrywał, że to nie była najtańsza działalność, teraz oglądamy każdą złotówkę dwa razy, zanim ja wydamy, niemniej PAN ma swoją markę i szkoda byłoby zmarnować taki potencjał chociaż oczywiście - dodaje.

Jedno jest też pewne, w Łużnej mają know-how, czyli najzwyczajniej w świecie wiedzą jak robi świetną imprezę pod znakiem nauki. Zarówno w GOK jak i wśród pracowników gminnej oświaty są ludzie, którzy współpracowali z pomysłodawcą PAN, czyli Marianem Skowronem. Można założyć, że w momencie gdyby w Gorlicach ktoś wpadł na pomysł budowy naszego własnego naukowego magnesu, to nie odmówiliby dzielenia się swoja wiedza i umiejętnościami. Nie odmówiłby tego też sam pomysłodawca Pogórzańskich Atrakcji Naukowych.

- Pamiętam, że były takie pomysły, by właśnie w Gorlicach ulokować takie lokalne centrum naukowe, które by emanowało swoim wpływem na cały powiat – opowiada. - Jego lokalizacja, jeśli popatrzymy na to przez pryzmat Łukasiewicza, wydaje się oczywista. To tereny byłej rafinerii. Oczywiście wyobrażam sobie też inne lokalizacje, jednak ważne byłoby, ich powiązanie z przemysłem wydobycia i przerobu ropy naftowej - podkreśla.

Z terenem byłej rafinerii w Gliniku jest oczywiście kilka problemów. Pierwszy z nich to oczywiście nadal toczący się spór o to kto jest właścicielem terenu. Druga sprawa to składowisko toksycznych odpadów, oczywiście ten problem jest na etapie rozwiązywania, ale nie oznacza to, że teren po wywiezieniu 5 tysięcy ton odpadów będzie czysty. Są też oczywiście sprawy prozaiczne, czyli pieniądze. Mające mieć 2400 metrów kwadratowy podobne centrum w projektowane w Lublinie ma kosztować około 7 milionów złotych

- Koszty w przypadku działań samorządów jedna z najważniejszych spraw – stwierdza Mariusz Tarsa. - Proszę pamiętać, że wszystkie edycje PAN kosztowały naszą gminę około miliona złotych. To oczywiście są świetnie zainwestowane pieniądze. Teraz choćby w ramach Związki Gmin Ziemi Gorlickiej realizujemy projekt edukacyjny. U nas w Łużnej będzie takie amatorskie obserwatorium astronomiczne, w innej gminie powstanie na przykład pracownia robotyki. Nic by chyba nie stało na przeszkodzie, by w takim centrum nauki rozwijać te pomysły – dodaje.

Jak powiedział nam Mariusz Trasa w czasie niedawnej telekonferencji z wojewoda małopolskim uczestniczący w niej minister do spraw samorządów poinformował, że istnieje rządowy plan budowy takich powiatowych centrów nauki. Ich finansowanie miałoby być zrealizowane w ramach Krajowego Planu Odbudowy opartego o wielomiliardowe unijne wsparcie.

- Miasto jest jak najbardziej zainteresowane takimi pomysłami – mówi Łukasz Bałajewicz, zastępca burmistrza Gorlic. - W takiej sprawie chcielibyśmy bardzo silnie zacieśniać współpracę z gminami. Co do lokalizacji to wydaje mi się, że mamy ciekawszy pomysł niż zastanawianie się nad adaptacją cudzych budynków w rafinerii. Miasto ma działkę sąsiadująca ze skansenem przemysłu naftowego na Magdalenie. Tam mogłoby powstać centrum w budynkach, które już na etapie projektowania byłyby przeznaczone na ten właśnie cel – dodaje.

Dla wiceburmistrza idea centrum jest bardzo nośna, ale jak podkreśla, najistotniejsze jest tu określenie sposobu finansowania.

- Budowa czegoś na kształt naukowych Orlików nie ma raczej sensu - mówi. - Jeśli dostaniemy wystarczające środki i będziemy mogli nimi zarządzać zgodnie z naszą wiedzą o potrzebach regionu, to na pewno wydamy je z pożytkiem dla wszystkich – kończy.

Pobierz

Jak korzystać z aplikacji, by otrzymywać informacje z miasta i powiatu? To proste!
Po wejściu w aplikację w prawym górnym rogu w menu wybierz swoje miasto.

Aplikacja jest bezpłatna i nie wymaga logowania. Oprócz standardowych kategorii, z powodu panującej epidemii, wprowadziliśmy zakładkę "koronawirus", w której znajdziesz wszystkie aktualne informacje związane z epidemią.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gorlice.naszemiasto.pl Nasze Miasto