Słońce chyliło się ku zachodowi, gdy wokół Wiejskiego Domu Kultury w Biesnej zaczął się gwar. Ktoś niósł ostatni mikrofon, ktoś inny głośnik, a jeszcze kolejny gorączkowo donosił kolejne ławki. Chętnych, by obejrzeć wieczorny spektakl, było znacznie więcej, niż przygotowanych wcześniej miejsc.
Przygotowania do plenerowego przedstawienia trwały dwa miesiące. Mieszkańcy wsi z każdym dniem byli coraz bardziej zafrapowani. Z sąsiedztwa domu kultury dochodziły głosy, muzyka, widać było kolorowe światła. Pewnie wielu zadawało sobie pytanie: co się tam dzieje? 18 września wszystko stało się jasne: łużniański teatr, choć amatorski, to z ogromnymi ambicjami, postanowił wziąć na warsztat Mickiewicza i jego drugą część „Dziadów”.
- Teatr ma to do siebie, że stanowi doskonałą odskocznię od tego, co wokół nas. Czasy mamy takie, że wszyscy tej odskoczni potrzebujemy, a taki wieczór daje do tego znakomitą okazję – podkreśla Mariusz Tarsa, wójt gminy Łużna.
Samorządowiec, który był również jednym z aktorów, wspomina również o tym, że tak naprawdę publiczność była świadkiem nie tylko inscenizacji klasyki polskiej literatury, ale również multimedialnego widowiska.
- Wykorzystane zostały przecież najnowsze zdobycze techniki dźwiękowej, wizualnej – podkreśla. - Wszyscy, którzy mieli okazję widzieć ten spektakl, przeżyli wyjątkowe chwile obcowania z duchami, bo taki był cel i przesłanie – dodał.
Spektakl przygotowało koło teatralne, które od kilku lat z powodzeniem działa na deskach łużniańskiego teatru, a tym samym sięga do tradycji, która tak naprawdę zaczęła się na początku XX wieku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?