Przetargów na działki było trzy. Ci, którzy wpłacili wadium, byli zdecydowani na zakup – w niektórych przypadkach cena wywoławcza została mocno przebita. Widać to już po pobieżnej analizie wyników poszczególnych licytacji. Działka z ceną początkową 37 tysięcy złotych została ostatecznie sprzedana za prawie 64 tys. brutto. Kilka arów ziemi pod dom jednorodzinny wyceniony pierwotnie na 33 tysiące znalazł chętnego, który wyda nie nie ponad 54 tysiące brutto. Kolejny przykład – areał w ogłoszeniu przetargowym wart niecałe 34 tysiące poszedł również za ponad 50.
- Pośród nabywców są osoby prywatne z terenu gminy Biecz, sporo z Gorlic, pobliskiej Kobylanki, ale też nieco dalej położonych Święcan, a nawet Krosna – wylicza Mirosław Wędrychowicz, burmistrz Biecza.
Zainteresowanie wzbudziło większą mobilizację
Te sześć działek, które nie znalazło chętnych, trafi ponownie pod młotek, prawdopodobnie jeszcze na początku przyszłego roku. Gmina planuje przygotować kolejne tereny pod zabudowę jednorodzinną. Jak długo to potrwa, zależało będzie od między innymi od zakładu energetycznego. Chodzi bowiem o „uwolnienie” gruntów od słupów średniego napięcia, czyli przełożenie linii z napowietrznej pod ziemię na granicę działek.
- W przyszłym roku planujemy zacząć doprowadzać do przyszłego osiedla media oraz rozpocząć budowę dróg wewnętrznych – zapowiada Wędrychowicz.
Samorząd Małego Krakowa nie ukrywa, że z przetargów są zadowoleni – uzyskane pieniądze to spory zastrzyk gotówki. Dla bieckiego samorządu ważny, bo do gminy nie wróciły trzy miliony złotych z unijnych refundacji kilkunastu inwestycji – między innymi budowy ścieżek rowerowych, termomodernizacji, programu odnawialnych źródeł energii. Nie są to pieniądze stracone.
- Te pieniądze będą, ale trochę później, niż się spodziewaliśmy – zapewnia Wędrychowicz. - Przesunięcie w czasie wynika z opóźnień w procedurze rozliczeń – wyjaśnia.
Co zdecydowało o takim zainteresowaniu? Na pewno położenie – działki są widokowe, wokół sporo terenów zielonych, a jednocześnie blisko stamtąd od szkół, sklepów, kościoła czy ośrodka zdrowia.
Powyżej osiedla jest wielka zielona enklawa – dawny sad. Jest też spora działka należąca do Lasów Państwowych, gdzie w przyszłości można byłoby utworzyć na przykład ścieżkę ekologiczną. Gdyby wyjść nieco wyżej, widać Ferdel, Kornuty.
Porównanie cen na korzyść Biecza
Biecz ma aspiracje bycia sypialnią, na przykład dla Tarnowa, zwłaszcza, że dzisiaj, dojazd od pracy kilkadziesiąt kilometrów, jest czymś naturalnym.
- Od Tarnowa dzieli nas zaledwie około 40 kilometrów, od Jasła około 20 – wyliczał nam Grzegorz Nosal, mieszkaniec Biecza, przewodniczący tamtejszej Rady Miejskiej.
Ceny uzyskane podczas przetargu nie odbiegają od tego, co oferuje rynek. Na portalu otodom.pl mamy dzisiaj blisko osiemdziesiąt nieruchomości tego typu wystawionych na sprzedaż. Dla przykładu za 17-arową, uzbrojoną działkę w Łużnej sprzedawca chce stu tysięcy złotych. W Koniecznej podobny areał z doprowadzonym prądem to wydatek 60 tysięcy. Z kolei w Lipinkach za działkę rekreacyjną, półhektarową, trzeba zapłacić ponad 40 tysięcy.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?