Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Biecz walczy o wały przeciwpowodziowe. Gmina mocno uczestniczy w konsultacjach Planów Zarządzania Ryzykiem Powodziowym [ARCHIWALNE ZDJĘCIA]

Halina Gajda
Halina Gajda
Ulewy, które przeszły nad gminą Biecz w maju 2019 roku wyrządziły szkody oszacowane na prawie 2,5 mln złotych
Ulewy, które przeszły nad gminą Biecz w maju 2019 roku wyrządziły szkody oszacowane na prawie 2,5 mln złotych fot. archiwum
Działania przeciwpowodziowe w zlewni Wisłoki to najważniejszy problem omawiany w Jaśle podczas konsultacji społecznych projektów aktualizowanych planów zarządzania ryzykiem powodziowym. We wspomnianym znaczącą pozycję stanowiła sprawy związane z powiatem gorlickim, szczególnie gminą Biecz i budową obwałowań na trenie Małego Krakowa i jego najbliższej okolicy.

Kliknij w przycisk "zobacz galerię" i przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE

Spotkanie w Jaśle odbyło się w ramach ogłoszonych przez ministra infrastruktury i koordynowanych przez Wody Polskie konsultacji społecznych projektów aktualizowanych planów zarządzania ryzykiem powodziowym. Trzon planowanych inwestycji będzie w powiecie jasielskim, najwięcej w samym Jaśle, przez które przepływa Jasiołka i Ropa – obie z wartkim strumieniem, co sprawia, że podczas powodzi miasto ponosi duże straty.

Wały przeciwpowodziowe w Libuszy - dwa miliony na inwestycję

Największa planowana inwestycja to budowa wielofunkcyjnego, czyli nie tylko przeciwpowodziowego, ale przede wszystkim łagodzącego skutki suszy zbiornika Kąty-Myscowa za około miliard złotych. Uzyskanie niezbędnych decyzji administracyjnych i budowa zajmie jednak co najmniej kilka lat.

- Jeśli chodzi o Biecz i Libuszę, to planujemy i praktycznie już realizujemy rozbudowę obwałowań potoku Libuszanka w Libuszy i Korczynie – przytaczała Małgorzata Wajda, dyrektor Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Rzeszowie. - Mamy na ten cel zabezpieczone w budżecie dwa miliony złotych, co jest adekwatną kwotą w stosunku do wykonania zadania – podkreślała.

Dla Biecza jednak najważniejsza jest budowa obwałowań Ropy i to po obu jest stronach.

- Wnioskujemy, by do programu wpisana została budowa prawostronnego zabezpieczenia Ropy od mostu przy granicy z gminą Gorlice w Klęczanach do Biecza na wysokości mostu przy połączeniu z drogą krajową nr 28 – opisuje burmistrz Mirosław Wędrychowicz. - Tak samo ważne dla nas jest lewostronne zabezpieczenie Ropy od zjazdu w kierunku tak zwanego starodroża do granicy gminy – dodaje.

Tereny po obu stronach Ropy w Bieczu są mocno zurbanizowane

Dlaczego to takie ważne? Tereny po obu stronach Ropy, na wspomnianych przez samorządowca odcinkach rzeki, są mocno zagospodarowane – od domów jednorodzinnych po tereny przemysłowe, o charakterze usługowym. Do tego jeszcze tereny sportowe i rekreacyjne – wszystko bardzo istotnie dla funkcjonowania Małego Krakowa. Na wysokości ul. Przedmieście Dolne, Ropę zasila dodatkowo potok Sitniczanka. To obszar zwartej, gęstej zabudowy.

Podczas powodzi w 2010 roku nie było innego wyjścia, jak ewakuować ludzi śmigłowcem.

[polecane]21389147, 21386291[/polecane]

Gmina stara się o wykonanie wałów od lat. Wielokrotnie, na różnych szczeblach gmina dowodziła, że skala zagrożenia i obaw jest uzasadniona. Przedstawiała dokumentację fotograficzną, protokoły strat powodziowych.
- W 2015 roku właściciele terenów zagrożonych, gdzie planowano wykonanie obwałowania, przekazali nieodpłatnie na ten cel część swoich działek – przypomina burmistrz Wędrychowicz.
Dwa lata temu straty po ulewach, które przeszły nad regionem zostały oszacowane na około 2,4 mln złotych. Same zniszczenia na bieckim stadionie wyceniono na około 140 tysięcy złotych, a w tyle, co wyremontowanym budynku dworca kolejowego, woda zalała piwnice i zamontowany tam węzeł ciepłowniczy. Straty – 50 tysięcy.

Niepozorny potok Sitniczanka pod ulewach ma niszczycielską siłę


Kolejną kwestią jest ujarzmienie Sitniczanki. Na co dzień to potok, który można pokonać bez większego trudu. Wystarczy jednak większa letnia burza albo dłuższe opady, by pokazała niszczycielski pazur. I to na całej długości. W 2019 roku pilnowali, by potok nie zalał zabytkowego kościółka Unesco w Binarowej. Wszyscy mieli w pamięci 2010 rok, gdy świątynia zastała praktycznie zdewastowana przez wody powodziowe.

- Skala powodzi, która nawiedziła Rożnowice, jest jedną z największych na przestrzeni ostatnich kilkunastu lat – relacjonował na portalu rożnowice.pl Konrad Mierzewa, biecki radny. - Wielkość skali powodzi, zobaczyć można było rano: zalane domy, budynki gospodarcze, dawne kółko rolnicze, zakłady, zagrożone sklepy, zalane piwnice. - W okolicy cmentarza parafialnego woda wdarła się częściowo na drogę wojewódzką numer 980, całkowicie zalany jest most prowadzący do szkoły oraz boisko szkolne. Zajęcia w szkole w dniu dzisiejszym zostały odwołane. Podobnie sytuacja wygląda w okolicznych miejscowościach: Racławicach i Binarowej, gdzie całkowicie zablokowana jest droga wojewódzka – opisywał.


Plany zarządzania ryzykiem powodziowym są opracowywane na 6 lat. Obecnie po raz pierwszy są aktualizowane. Zaplanowano w nich najważniejsze działania dotyczące bezpieczeństwa mieszkańców zagrożonych terenów. W skali kraju ta lista zawiera ponad 1100 pozycji zaplanowanych na lata 2022-2027. Właśnie ta część dokumentów skupia uwagę uczestników debat i wszystkich zainteresowanych. Uzupełnione o zgłoszone w trakcie konsultacji wnioski i uwagi projekty aktualizowanych planów powinny zostać przyjęte w grudniu 2021 r. w drodze rozporządzeń ministra właściwego ds. gospodarki wodnej.

od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gorlice.naszemiasto.pl Nasze Miasto