Kilka dni temu informowaliśmy o bieckich obrońcach krzyża, którzy łamią prawo, aby osiągnąć swój cel. Wreszcie znalazł się na nich paragraf. Marcin Stępięń, komendant policji w Bieczu, informuje o akcji.
- Pojazd został odholowany, ponieważ nie posiadał tablic rejestracyjnych - wyjaśnia funkcjonariusz.
Edward Przepióra traktuje to jako zachętę do walki.
- Nie poddamy się! Dajemy władzom czas do 16 października, to jest rocznica wyboru Polaka na papieża. Jeżeli do tego czasu nie będzie krzyża na ratuszu, podejmiemy radykalne kroki - ostrzega Przepióra.
Konflikt zaczął się rok temu. Decyzją bieckich urzędników z wieży ratuszowej zniknął krzyż ustawiony tam przez mieszkańców po śmierci papieża. We wrześniu ubiegłego roku krzyż zdemontowano i umieszczono w kościele. Od tego czasu Przepiórowie różnymi metodami próbują osiągnąć swój cel. Przewracają śmietniki, wyrywają kwiaty, z których układają krzyż na płycie bieckiego rynku. Wreszcie zajęła się nimi policja.
Edward Przepióra ma wytłumaczenie na swoje zachowanie łamiące prawo.
- Nikt mi nic nie może zrobić, bo każdy się boi ze mną zadrzeć - mówi mężczyzna.
Władze miasta nie mają zamiaru mu ustąpić. Janusz Gubernat, wiceburmistrza, mówi o braciach.
- Panowie co chwilę wymyślają coś nowego. Będziemy reagowali na każdą próbę złamania prawa. Krzyża jednak nie powiesimy - ucina wiceburmistrz.
Brutalne zbrodnie, zuchwałe kradzieże, tragiczne wypadki. Zobacz, jak wygląda prawda o kryminalnej Małopolsce
60 tysięcy złotych do wygrania. Sprawdź jak. Wejdź na www.szumowski.eu
Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?