Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Biecz. Duże straty na gminnych drogach po sobotniej burzy. Trzeba odbudować ponad dwa kilometry dróg, mosty, przepust

Halina Gajda
Halina Gajda
Po burzy, która 23 lipca 2022 przeszła nad gminą Biecz, straty w infrastrukturze drogowej zostały oszacowane na ponad 1,4 mln złotych
Po burzy, która 23 lipca 2022 przeszła nad gminą Biecz, straty w infrastrukturze drogowej zostały oszacowane na ponad 1,4 mln złotych UM Biecz
Na prawie półtora miliona złotych gmina Biecz oszacowała straty w infrastrukturze po ubiegłotygodniowej burzy. To tylko drogi, przepusty, mosty. Uszkodzone dachy na domostwach i budynkach gospodarczych to kolejna kwestia.

Burza, która przed ponad tygodniem przeszła nad Binarową, Rożnowicami i Racławicami, wciąż daje o sobie znać. Już nie przez wichurę i deszcz, ale choćby wezwania strażaków do uszkodzonych, a przez to chwiejących się drzew, które grożą powaleniem. Przez cały niemal tydzień trwało szacowanie szkód w gminnej infrastrukturze. Jak łatwo się domyślić – przede wszystkim drogach.

W teren poszły komisje, zaczęło się liczenie

W meldunku sytuacyjnym z 25 lipca mowa jest o ponad 60 zdarzeniach, głównie w Racławicach (30) i Binarowej (27). Strażackie interwencje dotyczyły powalonych drzew, zniszczonych dachów na budynkach mieszkalnych i gospodarczych. Osobną działkę stanowią zniszczone drogi. Przede wszystkim te, które wiodą na okoliczne górki, które są mocno zasiedlone. Woda, która z dużą siłą z nich spływała, nie tylko naniosła kamieni i błota, ale wypłukała pobocza, podmyła przyczółki mostów, zniszczyła żwirowe drogi dojazdowe.

- Na terenie gminy Biecz, szkody na drogach wyniosły 1,41 mln złotych – wylicza Marek Urbanik, koordynator zespołu do spraw zarządzania drogami w UM w Bieczu.

W sumie uszkodzone zostało ponad 2,2 km dróg we wspomnianych miejscowościach oraz trzy mosty i jeden przepust. W Binarowej najbardziej ucierpiała droga Lechowe Potoki, straty są też na Wygonie od Nadola oraz Jurusiowych Potokach. W Racławicach drogi Na Soczka, Na Ziębę, Na Machowskiego. W Rożnowicach Kalisówka, Wyręby. Gmina będzie się starała o pieniądze potrzebne na ich naprawę u wojewody. Stąd szczegółowe szacowanie, komisje w terenie i ostatecznie wniosek.

W Rożnowicach i Racławicach burza zerwała blisko 30 dachów na budynkach mieszkalnych i gospodarczych. Fragmenty poszycia zostały rozsypane nawet w promieniu kilkuset metrów

Gorlickie. Bilans wczorajszej burzy: blisko 30 uszkodzonych ...

Normalne zjawisko o wyjątkowej sile niszczenia

Nie tylko w drogach, ale sporo strat jest w dobytku mieszkańców. W sumie uszkodzone zostało 15 domów i 19 budynków gospodarczych.

- Strażacy pomagali w doraźnym ich zabezpieczeniu - relacjonuje Dariusz Surmacz, oficer prasowy KP PSP w Gorlicach.

Mirosław Wędrychowicz, burmistrz Biecza wylicza, że tylko z gminnych zasobów wydane zostało ponad 30 plandek, gwoździe, linki do mocowania. Wiatr wiał z taką siłą, że przewracał drzewa z korzeniami. Jedno z nich spadło na plebanię w Binarowej – uszkodzony został nie tylko dach – konary powybijały także szyby. Jeden z mieszkańców opowiadał, że widział na drodze garaż. Pomyślał, że silny podmuch przeniósł lekką konstrukcję. Później okazało się, że to dach budynku. Wichura przeszła pasem, o mniej więcej szerokości kilometra pomiędzy Racławicami i Binarową. Mieszkańcy tej ostatniej opowiadali nam, że czegoś takiego nie pamiętają

- Wydawało się, że deszcz pada poziomo. Wiatr wyłamał rosłą jabłonkę dosłownie na moich oczach, jakby była zapałką – opowiada pani Monika, mieszkanka wsi.

Wcześniej wichura przeszła nad Krakowem. Straty w stolicy województwa są ogromne. Synoptycy tłumaczyli później, że winne jest zjawisko określane w meteorologii jako downburst.
- To silny prąd zstępujący, który schodzi z komórki burzowej do powierzchni ziemi, a później rozchodzi się w różnych kierunkach, powodując szkody – tłumaczył twórca lokalnego, związanego z ziemią gorlicką, profilu Pogoda Okiem Marka.
Downburst nie jest niczym szczególnym, bo pojawia się niemal podczas każdej burzy, ale też zwykłego deszczu. W specyficznych warunkach, gdy ów prąd jest szczególnie silny, może powodować zniszczenia.

- Tylko w tym roku mieliśmy kilka przykładów tego zjawiska w powiecie – przytacza. - Choćby 20 stycznia, gdy stacja IMGW w Biecz-Grudna odnotowała maksymalne porywy wiatru o sile 84,6 kilometra na godzinę. Co ciekawe, były silniejsze, niż te sobotnie, które tylko minimalnie przekroczyły 80 km na godzinę – dodaje.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gorlice.naszemiasto.pl Nasze Miasto