Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bezbramkowy mecz w Kajetanowie

Sebastian Stanek
W sobotę na boisku Lubrzanki Kajetanów spotkały się dwie "czerwone latarnie" III ligi. Gospodarze gościli Glinika Gorlice, który traci do Lubrzanki jeden punkt i ma w zapasie dwa spotkania zaległe do rozegrania.

Obie ekipy zagrały asekuracyjnie, a głównym założeniem było to, żeby nie stracić łatwo gola. Przez większą część meczu przeważali gospodarze, którzy raz po raz sprawdzali dyspozycję Kantora. Golkiper Glinika spisywał się jednak bardzo dobrze i to głównie jemu zespół może zawdzięczać brak straconych goli.
Lubrzanka popełniała sporo błędów w defensywie, aczkolwiek słabo dysponowani napastnicy Glinika nie potrafili z nich skorzystać. Jednak tak samo można określić zawodników gospodarzy, którym brakowało ewidentnie zimnej krwi w sytuacjach podbramkowych. Najlepszą okazję w samej końcówce miał Jaworski, który mógł zrobić z piłką wszystko i zamiast spokojnie posłać piłkę do siatki, nie trafił nawet w bramkę.

Ze strony Glinika próbowali kolejno Gadzina z rzutu wolnego, Stępkowicz w sytuacji sam na sam oraz Czechowicz uderzając głową po dośrodkowaniu z rzutu rożnego tuż nad poprzeczką. Piłka jednak wciąż nie wpadała do siatki. Obie drużyny podzieliły się punktami.

Lubrzanka Kajetanów - Glinik Gorlice 0:0
Sędziował: Fudala (Brzesko)
Widzów: 40.
Lubrzanka: Barabach 3 - Grochowski 3, Pałgan 2, Stefański 3, Borowiec 2 (75 Jaworski) - K. Bracha 3, Supierz 2 (55 Skrzyniarz) K. Bracha 3, Woszczycki 3 - M. Bracha 2, Staszewski 2 (55 Treter). Trener: Robert Stachurski.
Glinik: Kantor 4 - Krzysztoń 3, T. Olech 3, Zapała 3, Szurek 3 - Chorobik 2I, Stępkowicz 2 I, Serafin 3I, Czechowicz 3I - Gadzina 2 I, Kurowski 2.
Trener: Mateusz Żmigrodzki.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gorlice.naszemiasto.pl Nasze Miasto