Pływalnia nieczynna już dwa miesiące
W Gorlicach od 13 października nie działa już kryta pływalnia. Wszystko dlatego, że nie ma tutaj zajęć, podczas których swoje treningi odbywałyby osoby związane z pływaniem zawodowym.
Zresztą miasto cały czas przygotowuje się do remontu obiektu i tak pewnie za kilka tygodni, po rozstrzygnięciu trzeciego postępowania przetargowego, jak zapowiadano obiekt zostanie wyłączony z użytkowania na co najmniej pół roku.
Zamkną lodowisko
Wszystko wskazuje na to, że przed nami też ostatnie dni pracy lodowiska.
- Nie ma co prawda jeszcze rozporządzenia, ale tak jak na basenie nie szkolimy zawodowych pływaków, tak na lodowisku nie ma zajęć dla hokeistów, łyżwiarzy szybkich, a tym bardzie figurowych. To obiekt rekreacyjny, więc będziemy go musieli zamknąć na czas narodowej kwarantanny - podaje Mariusz Duszowicz, dyrektor Ośrodka Sportu i Rekreacji w Gorlicach.
Dyrektor zapowiada więc, że lodowisko będzie czynne w wigilię do godz.14, 25.12 będzie nieczynne, a 26.12-27.12 będzie można skorzystać ze ślizgawek od godz. 9 do 19.30.
28 grudnia już nie będzie szans, żeby pojeździć na łyżwach.
Śnieg w pryzmach
Wygląda na to, że próba śnieżenia wyciągu w Małastowie jest bezsensowna, skoro wyciągi mają być zamknięte, a temperatury w dzień i tak nie pozwalają na stworzenie takiej warstwy śniegu, która utrzymałaby się dłużej niż dobę.
- Do śnieżenia wykorzystaliśmy każdą mroźną noc - relacjonuje Duszowicz.
Niestety śnieg nadal pozostaje spryzmowany. Dodatnie temperatury w ciągu dnia sprawiają, że ciągle jest go za mało, a rozprowadzenie i ratrakowanie stoku, sprawi, że cienka warstwa natychmiast się rozpuści.
- Wyciąg jest przygotowany technicznie, ale jesteśmy zmuszeni przerwać śnieżenie. 70-80 proc. ruchu na stoku, to zawsze był u nas okres ferii. W tym roku nie możemy pracować w ferie - kończy z żalem.
Sękowa Ski pracuje
Od dzisiaj w Sękowej pracuje najmniejszy wyciąg w powiecie.
- Mamy około 40 cm śniegu i dobre warunki. Czekamy na narciarzy. Mam nadzieję, że przetrwamy do 27 grudnia, a czasu narodowej kwarantanny na pewno nie prześpimy - mówi Wojciech Kretowicz, właściciel wyciągu. - Prognozy na początek stycznia są obiecujące, ma być nawet do - 11 st. C. To pozwoli nam na śnieżenie i uzyskanie minimum metrowej pokrywy śnieżnej, a tym samym jazdę do końca marca. Tak było w poprzednich sezonach - zapowiada.
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?