Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Banica, dla rodziny Nowaków to dom o jakim zawsze marzyli

Marek Podraza
Jolanta i Tomasz Nowakowie oraz syn Jędrzej od niemal dwudziestu lat prowadzą w Banicy Gościniec - miejsce przyjazne wszystkim, a zwłaszcza turystom
Jolanta i Tomasz Nowakowie oraz syn Jędrzej od niemal dwudziestu lat prowadzą w Banicy Gościniec - miejsce przyjazne wszystkim, a zwłaszcza turystom Fot. Marek Podraza
Banica. Nowakowie sprowadzili się do Banicy dwadzieścia lat temu. Są w zasadzie jedynymi mieszkańcami tej wioski. Prowadzą tam Gościniec.

Banica koła Krzywej wszystkim kojarzy się z pomnikiem poległych lotników oraz gospodarstwem agroturystycznym państwa Nowaków, kiedyś schroniskiem studenckim.

Spało się w nim na podłodze, nie było wody, ale miało swój klimat - każdego, kto zawitał do schroniska uderzał zapach ksylamitu, którym zaimpregnowane było drewno. Kto był to wie, że śmierdziało tam niesamowicie. Od tamtej pory wiele się zmieniło. W 1996 roku schronisko kupili Tomasz i Jolanta Nowakowie.

– Marzyliśmy o takim miejscu gdzie będzie i praca i zarazem nasz dom. Nadarzyła się okazja bo gmina wystawiła schronisko na sprzedaż – mówi Tomasz Nowak. Postanowili wyremontować dom, zmieniając status schroniska na gospodarstwo agrotu­rystyczne. Ich szczęście nie trwało długo.

Po roku ciężkiej pracy, wszystko spaliło się doszczętnie. Została tylko jedna ściana i fundamenty. Nie poddali się zaczęli wszystko od nowa. W 2002 roku oficjalnie ruszyło gospodarstwo agroturystyczne o nazwie Gościniec.

– Pomogli przyjaciele oraz cieśla Mirek Rotko. Nie mógł spać po nocach od myślenia jak to wszystko ogarnąć, bo była to jego pierwsza w życiu budowa – wspomina Tomasz Nowak.

Gospodarstwo prowadzą wspólnie z synem Jędrzejem, a do pomocy są jeszcze... cztery koty, trzy psy, dwa hucuły i ponad 30 kóz.

– Kozy to królestwo syna. Jego pasja. Dzięki nim mamy mleko i sery dla gości – mówi Jolanta Nowak

Każdego z gości wita kot Kłopot, czarny z puszystym ogonem. Łasi się do wszystkich przybyszy. Gospodarze zbierają różne oryginalne starocie, na przykład stare radia. Niektóre działają i są prawie w każdym z pokoi gościnnych. Jest też kolekcja mandolin, są wystrugane narty, na których jeździła mama gospodarza, centrala telefoniczna, maszyny do szycia, stare szafy, walizki, pojemniki na kapelusze, naczynia kuchenne a nawet oświetlenie dorożki. Nowakowie gościli turystów z Chin, Arabii Saudyjskiej, Japonii.

– Serwujemy tradycyjną kuchnię mało­polską z swojskim chlebem, własnymi warzywami, ziołami, owocami lasu, przetworami i oczywiście kozim mlekiem, serami czy nawet koźliną – mówi gospodyni.

Pani Jolanta piecze chleb, przygotowuje przetwory na zimę, a w każdej potrawie jest wyjątkowy smak tego miejsca. Do gospodarstwa zaglądają też niecodzienni goście. Przed rokiem, na wielkanocne śniadanie u Nowaków zjawił się niedźwiedź.

– Był kilkadziesiąt metrów od domu w pobliżu uli pod lasem – opowiada Tomasz Nowak.

Stałymi gośćmi są sarny, jelenie czy zające. Były też lisy, ale po tym jak wybrały wszystkie kury w gospodarstwie, a Nowakowie zrezygnowali z ich chowu, nie przychodzą. Nie mają po co.

Gościniec stanowi także bazę ratunkową dla wszystkich turystów i nie tylko w tym rejonie. Tomasz Nowak od 38 lat jest ratownikiem GOPR. Ma quada oraz skuter śnieżny.

– W zimie często jest to jedyny środek lokomocji, a chętnych, którzy wybierają się na wędrówkę nawet przy kiepskiej pogodzie, nie brakuje o każdej porze roku – mówi.

Życie w Gościńcu jest zupełnie inne. Nie jest łatwo, ale kochają to miejsce.

- Najbardziej lubimy usiąść przy kawie lub herbacie przed wejściem. O każdej porze roku jest tutaj pięknie – podkreśla Jolanta Nowak.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gorlice.naszemiasto.pl Nasze Miasto