Z pierwszych informacji wynikało, że przy wspomnianej ulicy miało dojść do wypadku, a poszkodowane zostać kilka osób.
- Strażacy, którzy dotarli na miejsce, nie zastali niczego niepokojącego. Ani na wskazanej posesji, ani w pobliżu – relacjonuje Dariusz Surmacz, oficer prasowy KP PSP w Gorlicach.
Okazało się, że sygnał pochodził z telefonu komórkowego i zainstalowanej na nim aplikacji, którą można po prostu ściągnąć. Jest dedykowana między innymi dla osób starszych, które w ten sposób w nagłych sytuacjach mogą wezwać pomoc. Podobne systemy są zainstalowane choćby w nowych samochodach.
- Strażacy dotarli do właściciela telefonu – wspomina dalej rzecznik.
Mężczyzna nie miał pojęcia o tym, że jego aparat wysłał taki sygnał. Udało się natomiast ustalić, że musiało się to stać w chwili, gdy przygotowywał się do jazdy samochodem. Odruchowo położył telefon na dachu, później nie sięgnął po niego i odjechał. Urządzenie, gdy upadło, wysłało sygnał.
- Zgłoszenie zostało uznane za alarm fałszywy - dodaje Surmacz.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?