Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Agnieszka z Gorlic ma raka. Walczy o swoje życie. Jest mamą pięciorga dzieci. Pomożemy jej!

Agnieszka Nigbor-Chmura
Agnieszka Nigbor-Chmura
Agnieszka chce żyć dla swoich dzieci. Pomóżmy jej!
Agnieszka chce żyć dla swoich dzieci. Pomóżmy jej! archiwum rodzinne
Samotna mama pięciorga dzieci nie ma czasu, by myśleć o sobie, zawsze ma coś do zrobienia, pierwsza wstaje i ostatnia kładzie się spać. Tak było do lipca minionego roku, gdy zawsze uśmiechniętą, mającą czas na pomoc w szkolnych obowiązkach, organizowanie przyjemności i dbanie o rozrywkę dla swoich dzieci, 44-letnią gorliczankę Agnieszkę Krupę w biegu o przyszłość dla swoich pociech zatrzymała diagnoza – rak złośliwy żołądka z przerzutami do jajników, wyrostka. Za nią dwie wyczerpujące operacje, trzy cykle wyniszczającej organizm chemioterapii, przed nią czwarta i badania kontrolne.

Najstarsza córka Agnieszki - Klaudia ma 22 lata, pracuje w biurze turystycznym i mieszka w Krakowie. Powoli układa sobie swoje życie. Patrycja ma 20 lat i chodzi do gorlickiego ekonomika. W maju przyszłego roku będzie maturzystką. Nie ma sprecyzowanych planów, być może rozpocznie studia. Oskar ma 11 lat i jest uczniem miejskiej "piątki". Interesuje go wszystko co ma koła i silnik. Zapalonym piłkarzem jest natomiast 9-letni Hubert uczeń szkoły w Stróżówce, a w nieco już za małe korki brata wchodzi powoli 5-letni Fabian, jeszcze przedszkolak.
Agnieszka bardzo martwi się o ich przyszłość, choć od czasu, gdy walczy z chorobą, przy opiece i wypełnianiu obowiązków rodzicielskich pomaga ich ojciec, były mąż kobiety.

- To był grudzień minionego roku, coś zaczęło boleć mnie w brzuchu, ale myślałam, że zwyczajnie za dużo zjadłam – opowiada.

Potem była zaplanowana wizyta kontrolna u ginekologa. - Badałam się regularnie, od zawsze, ale takiej diagnozy się nie spodziewałam – mówi ze łzami w oczach.

Lekarz podczas badania wykrył narośl na jajnikach. Szczegółowe badania nie dawały złudzeń – to rak. Wstępna diagnoza spowodowała lawinę kolejnych badań i kolejne złe wieści. Rak jajnika ma charakter przerzutowy z żołądka.
- W lipcu przeszłam pierwszą operację w oddziale ginekologiczno-położniczym gorlickiego szpitala. Właściwie tam lekarze uratowali mi życie – opowiada Agnieszka.
W trakcie zabiegu doszło do krwotoku, konieczne było przetaczanie krwi, ale się udało. Ze wspomnianego oddziału kobieta natychmiast trafiła na chirurgię. Tam operowano ją drugi raz z powodu niedrożności jelita wywołanej guzem w jamie brzusznej. Słowa z wypisu szpitalnego brzmiały jak wyrok: stan ciężki z wyniszczeniem nowotworowym, w trakcie chemioterapii paliatywnej.
Agnieszka siedzi w fotelu, zapada się w nim. Nigdy nie była rosła, ale teraz waży zaledwie 39 kg.

- Byłam przygotowana, że wypadną mi włosy – w tym momencie poprawia niebieską chustkę na głowie, ale że tak będzie wyglądało moje ciało już nie – zaczyna płakać. - Gdy wróciłam do domu po operacjach i pierwszej chemii, dzieci bały się mnie, nie chciały nawet podejść do łóżka. Teraz chyba się już oswoiły, ale jak ja żyją w ciągłym strachu. Na wieść o kolejnym pobycie w szpitalu – płaczą, boją się, że nie wrócę – zawiesza głos.

Agnieszka trzyma w ręku plik dokumentacji medycznej. Przed nią trudna walka, o to, by kiedyś móc zobaczyć Klaudię w sukni ślubnej, cieszyć się z matury Patrycji, wspierać Oskara w jego motoryzacyjnej pasji, znów usiąść na trybunach stadionu i dopingować Huberta i Fabiana. Chce żyć! Dla swoich dzieci.

- Za leczenie na razie nie płace, ale żyjemy tylko z 500 plus i zasiłku. Łatwo nie jest, a za pasem zima. Do tej pory udało mi się kupić tylko tonę węgla na opał, drewno na rozpałkę dostałam od wójta Jana Przybylskiego – tłumaczy.

Z pomocą przyszli przyjaciele. Na siepomaga.pl założyli zbiórkę dedykowaną Agnieszce, by w ciężkiej chorobie nie musiała się martwić za co zapłacić rachunki, zrobić zakupy, zapłacić za dodatkowe zajęcia dla dzieci.

Każda pomoc jest ważna, każda złotówka pomoże Agnieszce walczyć z nowotworem i mieć więcej sił, by to przetrwać. Dlatego bardzo prosimy o pomoc!

Żeby wesprzeć Agnieszkę w jej walce o życie - KLIKNIJ TUTAJ

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gorlice.naszemiasto.pl Nasze Miasto