Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

11 milionów złotych zabraknie w naszym szpitalu rocznie do ustawowych podwyżek. Gorlicką lecznicę czeka restrukturyzacja

Agnieszka Nigbor-Chmura
Agnieszka Nigbor-Chmura
11 milionów złotych zabraknie w naszym szpitalu rocznie do ustawowych podwyżek. Gorlicką lecznicę czeka restrukturyzacja
11 milionów złotych zabraknie w naszym szpitalu rocznie do ustawowych podwyżek. Gorlicką lecznicę czeka restrukturyzacja Lech Klimek
Miesiąc rozmów nie przyniósł ani zmian, ani zrozumienia w negocjacjach i staraniach o wyższe kontrakty dla zabezpieczenia ustawowych podwyżek płac w służbie zdrowia.

Dyrektor Marian Świerz miał związane ręce, aneks do umowy podpisał. Nie ukrywa jednak rozgoryczenia i troski o los gorlickiej lecznicy, którą zarządza już 20 lat. Mówi wprost - to dramat dla naszej placówki. Choć to marne pocieszenie w kłopotach nie jesteśmy sami.

Kwota podpisanych aneksów jest co prawda wyższa od wstępnie zakładanej, niestety nijak się to ma do kosztów, które szpital musi ponieść.

- Miesięczny koszt podwyżek wynikających, co trzeba podkreślić, z ustawy, wynosi około 1,8 mln zł. Natomiast miesięczny przyrost wartości kontraktu to 922 tys. zł. Jasno więc widać, że miesięcznie brakuje około 900 tys. zł, co rocznie daje prawie 11 mln zł - mówi Marian Świerz, dyrektor Szpitala Specjalistycznego im. Henryka Klimontowicza w Gorlicach. - Dramat - dodaje bez ogródek.

Winy w takiej sytuacji dyrektor upatruje w nierównym podziale środków dla poszczególnych szpitali zwłaszcza powiatowych.

Część lecznic w Małopolsce otrzymała środki wystarczające na regulacje podwyżkowe. Niestety gorlicki szpital znalazł się w piątce szpitali powiatowych, które dostały najmniej na regulacje podwyżkowe. W tym gronie są jeszcze placówki w Miechowie, Limanowej, Wadowicach i Krynicy.

- Kuriozalny jest przykład z Miechowa, gdzie przyrost kontraktu na ustawowe podwyżki jest równy zero! Próby dowiedzenia się, jak pieniądze podwyżkowe zostały podzielone na poszczególne sektory szpitali, jaki jest algorytm podziału tych środków, spełzły na niczym. Nieprawdziwa jest teza lansowana przez Ministerstwo Zdrowia, że brakuje pieniędzy podwyżkowych szpitalom źle zarządzanym. Nasz szpital od wielu lat nie miał długów wymagalnych, ani nie generował strat - tłumaczy dalej dyrektor.

Mimo to wypłaty podwyżek ruszyły z początkiem września z wyrównaniem za lipiec. Zgodnie z ustawą, objęły większość grup zawodowych, poczynając od personelu medycznego, a kończąc na dziale logistyki. Nie zmienia to jednak faktu, że miesięcznie brakuje około 900 tys zł na zrealizowanie tych podwyżek, co rocznie daje gigantyczną kwotę 11 mln złotych.

- Z pewnością tak duża brakująca kwota na ustawowe podwyżki spowoduje generowanie przez szpital ujemnego wyniku finansowego i zadłużanie się. Już nie wspomnę o wysokiej inflacji i wzroście kosztów kupowanych przez szpital towarów, materiałów medycznych i usług - dodaje dyrektor.

Jako przykład podaje rachunki za energię elektryczną. Do tej pory jej roczny koszt to około milion złotych. Pierwszy unieważniony przetarg z powodu 7-krotnego wzrostu ceny, zaskutkował drugim, w którym wzrost za cenę jednostkową kilowatogodziny jest 9-krotny. Tym samym w skali roku na samą energię elektryczną trzeba będzie w szpitalu dodatkowe 8 mln zł ! Zadłużanie szpitala wydaje się nieuchronne.

Czy w związku z zaistniałą sytuacją planowana jest restrukturyzacja? - zapytaliśmy dyrektora.

- To pytanie rodzi we mnie gorzką osobistą refleksję. 18 lat temu gorlicki szpital był w dramatycznej sytuacji finansowej i technicznej. Dzięki bardzo trudnej i dotkliwej restrukturyzacji (pamiętam strajki i głodówki), dzięki wyrzeczeniom pracowników szpitala, pomocy starostwa i wielu innych działań przez następne lata stale generował zyski, spłacał zadłużenie i odtwarzał istniejące w bardzo złym stanie budynki i sprzęt medyczny - mówi dyrektor. - Dzisiaj właściwie jesteśmy w punkcie wyjścia. Jedna nieodpowiedzialna decyzja przekreśla wspomniane wysiłki. Z pewnością zmiany muszą nastąpić. Trzeba podjąć działania restrukturyzacyjne, aby nie zniweczyć tych wszystkich wspomnianych wyżej działań - tłumaczy.

Jest za wcześnie, by mówić o obszarach i zakresie restrukturyzacji. Wiadomo jedynie, że trzeba pomóc szpitalowi, bo przecież pacjenci muszą być gdzieś leczeni.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gorlice.naszemiasto.pl Nasze Miasto