Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

To będzie już 10. zbiórka na ratowanie zabytkowych pomników na cmentarzu parafialnym. Warto dorzucić kilka złotych by ratować historię

Halina Gajda
Halina Gajda
Wideo
od 16 lat
Ponad 20 zabytkowych pomników na cmentarzu parafialnym w Gorlicach udało się uratować od kompletnego zniszczenia dzięki dorocznym kwestom, które 1 listopada odbywają się na tej miejskiej nekropolii. Nie są to jedyne pieniądze, które Komitet Ratowania Zabytków Cmentarza Parafialnego w Gorlicach pozyskuje. Remontowy budżet wspierają także parafia, miasto, powiat, a także różni sponsorzy czy programy dedykowane właśnie zabytkom.

To będzie już dziesiąty raz, gdy kilkudziesięciu wolontariuszy będzie stało przy puszkach i czekało na tych, którym historia nie jest obca. Bo przecież parafialna nekropolia jest miejscem nie tylko pochówku, ale i świadectwem czasów. Nasi przodkowie dbali o to, by każdy z pomników był miejscem szczególnym. Aby odróżniał się od innych, bo przecież każdy kryje innego człowieka, inne uczucia, czasem nawet przesłanie.

Anioł wsparty na krzyżu

Jednym z ostatnich odnowionych jest grobowiec Hipolita Nowaka, tuż obok „czerwonej kaplicy”. Postać anioła, który wspiera się o wysoki krzyż jest jedną z najbardziej charakterystycznych. Wręcz zmusza do zatrzymania się na chwilę i spojrzenia w górę.

- Przez te dziesięć lat udało się odnowić, a nawet uratować od całkowitego zniszczenia dwadzieścia pięć zabytkowych pomników – wylicza Andrzej Welc, jeden z inicjatorów akcji i jednocześnie najbardziej zaangażowanych społeczników.

Wiele, właśnie z tych najstarszych, najbardziej cennych udało się odnowić.
- Są pośród nich nagrobki mniejsze, ale też te największe, jak choćby kaplice Płockich i Miłkowskich – przypomina Welc. - To one pochłonęły najwięcej środków – podkreśla.

Wpływy z zewnątrz

Na wyglądzie gorlickiego cmentarza zaciążyły kontakty gorliczan z Krakowem i Lwowem.
- Stamtąd czerpano wzory, a nagrobki kute w rodzimych firmach swym wyglądem nierzadko przypominają te z cmentarza Rakowickiego czy też Łyczakowskiego. Za najstarszy pomnik nagrobny wykonany w piaskowcu, na cmentarzu gorlickim, uważa się figurę Matki Bożej trzymającej krzyż stojącą się na grobie Heleny z Kosibowiczów Tokarskiej, postawiony w 1860 roku przez jej syna - księdza pracującego wśród Polonii amerykańskiej – wspominał niegdyś Andrzej Ćmiech, na łamach Gazety Gorlickiej.

Cztery charakterystyczne miejsca

1 listopada, wzorem lat poprzednich w czterech wyznaczonych miejscach: przy bramie głównej, od strony ulicy Karwacjanów na skrzyżowaniu alejek, za kaplicą Miłkowskich przy przejściu na cmentarz komunalny oraz w rogu cmentarza, od strony ulicy Krakowskiej.
- Wszystkim, którzy dotychczas kwestowali serdecznie dziękuję. Szczególne słowa kieruję do tych, którzy wspierają zbiórkę od samego jej początku, a tych, którzy będą odwiedzać groby swoich bliskich zachęcam do wsparcia – apeluje Andrzej Welc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gorlice.naszemiasto.pl Nasze Miasto