Wyremontują pomnik nr 26

Udało się dopracować dokumentację, zakupić potrzebne materiały i zebrać ludzi, którzy będą pracować przy renowacji zabytkowego grobowca nr 26 rodziny Piotrowskich na cmentarzu parafialnym w Gorlicach.
- Właściwie czekamy na kilka dni dobrej pogody, bo remont musi przebiegać w odpowiedniej temperaturze i wilgotności powietrza. Trudno pracować w strugach deszczu, a takie są ostatnie tygodnie - mówi Zdzisław Tohl, artysta rzeźbiarz, który ma się właśnie zająć elementem rzeźbiarskim pomnika.

Jest nim siedzący anioł z rozpostartymi skrzydłami, tulący w swoich ramionach postać kobiety, jakby przeprowadzający ją na drugą stronę. Zarówno postać anioła, jak i kobiety są mocno nadgryzione zębem czasu. Całość zwieńcza krzyż. Pomnik ma około czterech metrów wysokości, wykonany jest z betonu i lastrika.
- Figura ma duże ubytki w skrzydłach, postać kobiety nie ma ręki, prawie zupełnie zatarły się też rysy jej twarzy - tłumaczy Tohl.

Rzeczywiście, stan pomnika, który powstał po pierwszej wojnie światowej, nie jest dobry. Porośnięty dziką jeżyną, zarośnięty czarnym bzem, popękany z widocznymi brakami w strukturze rzeźby. Z nieźle zachowanych tablic wynika, że pierwszy pochówek w tym grobowcu był w 1917 roku, a ostatni w 1975 roku.

W pracach konserwatorskich będzie go wspierał Józef Stec, który jest konserwatorem zabytków.
Nad elementami podstawy pomnika będzie pracowała firma Jerzego Wojnarskiego, która w ubiegłym roku wykonała kompleksową renowację pomnika Powstańców.

Zarówno Zdzisław Tohl, jak i Jerzy Wojnarski wykonają prace przy pomniku za darmo.
Cały proces rewitalizacji pomnika był natomiast opracowywany przy pomocy naukowej pracowników krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych. To z tą uczelnią w czerwcu tego roku parafia podpisała umowę, która określa udział uczelni w pracach konserwatorskich dotyczących pomników gorlickiego cmentarza parafialnego.

Dlaczego ten pomnik, przecież są starsze, z piaskowca? - pytam Zdzisława Tohla.
- Piaskowiec wymaga dwuletniego cyklu renowacji z osuszeniem i impregnacją, dlatego w przyszłości w ratowanie tego typu grobowców chcemy właśnie zaangażować pracowników naukowych i studentów ASP. My po pierwszej zbiórce pieniędzy na ratowanie zabytków naszego cmentarza wybraliśmy taki, by nieco w sposób gospodarczy, angażując ludzi dobrej woli pokazać efekt, jeszcze przed 1 listopada tego roku. Wówczas Komitet Ratowania Cmentarza Parafialnego z proboszczem Stanisławem Ruszelem przy bazylice mniejszej przeprowadzi kolejną zbiórkę. Prace przy remoncie pomników będą postępować w miarę posiadanych środków - tłumaczy Zdzisław Tohl.