Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wrocław: Na Purkyniego straszy niedokończona budowa

Marcin Krzysiek
Fot. Marcin Krzysiek
Mieszkańcy ulicy Purkyniego uskarżają się na przedłużającą się budowę apartamentowca Golden House. Ostani raz robotników na placu budowy widziano w 2010 roku. Od tego czasu nic się tu nie dzieje. Ogrodzone jest całe międzyblokowe podwórko, co wiąże się z wieloma utrudnieniami między innymi w dostępie do śmietników, poruszaniu się i utrzymywaniu czystości na osiedlu.

Mieczysław Jabłoński mieszka w bloku bezpośrednio przylegającym do przyszłego apartamentowca. Jak twierdzi wcześniej stały w tym miejscu huśtawki, ławki i kwietniki. Wszystko to zlikwidowano, ogrodzono cały teren i rozstawiono kontenery dla robotników. - W tej chwili na podwórku nie ma żadnego dostępu do ławek i terenów zielonych. Trzeba się nachodzić żeby wyrzucić śmieci. Najgorsze, że nikt tego nie pilnuje, po zapuszczonym, zarosłym chwastami terenie w biały dzień biegają szczury - twierdzi pan Mieczysław.

Podobnego zdania jest większość mieszkańców okolicznych bloków. Waldemar Karst wieczny plac budowy obserwuje na co dzień z okna. Według pana Waldemara na ogrodzonym wysokim płotem placu budowy od miesięcy nie ma stróża. Każdy może tu wejść, co stwarza niebezpieczeństwo zaprószenia ognia np. przez bezdomnych.

Marek Kucharski prezes spółdzielni mieszkaniowej ,,Spółdzielca", do której należą bloki przyznaje, że nie ma wpływu na to co dzieje się na terenie podwórka, ponieważ jego właścicielem jest prywatny inwestor. Tylko 20 procent należy do spółdzielni i jest oddane inwestorowi w dzierżawę. Marek Kucharski winą za obecną sytuację pośrednio obwinia Gminę Wrocław.

- Tereny w obrębie Starego Miasta są horrendalnie drogie i traktowane jako tereny budowlane, inwestycyjne. Z tego powodu spółdzielnia wydzieliła i zbyła większa część działki aby zwolnić mieszkańców z bardzo wysokich opłat za użytkowanie wieczyste i nie dopłacać do innych klatek, które też korzystają z podwórek, ale nie płacą za nie. Wcześniej podwórka chcieliśmy przekazać nieodpłatnie gminie. Ta jednak nie była zainteresowana, bo chce zarabiać na drogich działkach. Dla gminy własne dochody są ważniejsze niż dbanie o interes mieszkańców – podsumowuje Kucharski.

O ustosunkowanie się do całej sprawy poprosiliśmy Andrzeja Kordylewskiego prezesa zarządu firmy IMPERIA Development Sp. Z o. o., budującej apartamentowiec. Kordylewski zapewnia, że po dwóch latach przestoju budowa niebawem ruszy. W rozmowie szczerze przyznaje, że nie dziwi go zniecierpliwienie mieszkańców.

- Musieliśmy przerwać budowę na skutek kryzysu finansowego. Wszystkich zainteresowanych mogę jednak uspokoić. Uciążliwości związane z funkcjonowaniem placu budowy skończą się najpóźniej za kilka miesięcy. Udało nam się wreszcie uzyskać finansowanie i znaleźć inwestora zastępczego.W przygotowaniu jest już nowy plan inwestycyjny. Budynek planujemy oddać do użytku w październiku bądź listopadzie tego roku. Do tego czasu zakończą się także prace w najbliższym otoczeniu apartamentowca obejmujące między innymi nowe zagospodarowanie podwórka.

Przypomnijmy - budowa apartamentowca Golden House rozpoczęła się w 2008 roku. W 6 kondygnacyjnym budynku znajdzie się 25 apartamentów, podziemny parking oraz lokale usługowe na parterze. Główną zaletą inwestycji, oprócz wysokiego standardu wykończenia, ma być lokalizacja w samym centrum Starego Miasta oraz bliskość największych atrakcji Wrocławia - Rynku i Ostrowa Tumskiego.

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto