- Już o godzinie 10.18 mieliśmy mały pożar w budynku jednorodzinnym w Kwiatonowicach. Zapaliły się sadze w kominie. Pożar udało się ugasić przy pomocy gaśnic proszkowych. Na szczęście nie było strat materialnych. Strażacy usunęli sadze i dokonali pomiarów. Cała akcja trawała ponad godzinę i brał w niej udział jeden zastęp - informuje st.kpt. Dariusz Surmacz, rzecznik prasowy KP PSP w Gorlicach.
O godzinie 11 strażacy zostali wezwani na ulicę Narutowicza do zwisającego baneru, który oderwał się od ściany budynku i zagrażał przechodniom. W tym samym czasie zabezpieczali wspólnie z innymi służbami XX Jubileuszowy Bieg Sylwestrowy.
O godzinie 13.14 pojechali do Biecza. Tam w jednym z garaży zapaliły się kable, które zwisały nad paleniskiem piecyka. - W akcji wzięły udział trzy zastępy strażaków - jeden od nas i dwa z OSP w Bieczu. Pożar udało sie ugasić. Spłonęła część wyposażenia garaży. Straty szacujemy na około tysiąc złotych - wyjaśnia rzecznik prasowy.
W Sylwestra strażacy byli jeszcze wzywani do kolizji drogowej w Bielance i wyważenia drzwi w mieszkaniu przy ulicy Słonecznej w Gorlicach.
- Mieszkańcy zatrzasnęli się od środka i nie mogli wyjść z mieszkania na sylwestra. Nasza pomoc okazała się skuteczna. Akcja trwała niewiele ponad pół godziny. Sama noc Sylwestrowa minęła wyjątkowo spokojnie. Nie mieliśmy żadnych wyjazdów w związku z odpalaniem sztucznych ognii. W Nowy Rok również było bardzo spokojnie. Jedynym przykrym do spełnienia zadaniem był natomiast wyjazd strażaków w rejon ulicy Brzechwy, gdzie znaleziono zwłoki nieznanego mężczyzny - uzupełnia starszy kapitan Dariusz Surmacz.
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Oglądał porno, chciał udusić i zgwałcić żonę!
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?