Kiedy mundurowi otrzymali sygnał, że w lesie w gminie Biecz (powiat gorlicki) zauważono mężczyznę z bronią w ręku, natychmiast ruszyli jego tropem. Na miejscu okazało się, że 50-latek ma przy sobie myśliwski sztucer i ostrą amunicję. Chociaż jest myśliwym, to na ten rodzaj broni nie posiadał pozwolenia. Mężczyzna znalazł się na terenie obcego łowiska. Podczas wyprawy nie ustrzelił zwierzyny, ale napytał sobie biedy.
Jak informuje aspirant Grzegorz Szczepanek, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Gorlicach, podejrzany gorliczanin nie stawiał oporu podczas zatrzymania przez funkcjonariuszy. Teraz o jego dalszym losie zadecyduje prokurator.
- Mężczyzna usłyszał zarzut nielegalnego posiadania broni - informuje Tadeusz Cebo, prokurator rejonowy w Gorlicach. - Przyznał się do stawianego zarzutu i odmówił składania wyjaśnień. To myśliwy, który posiada co prawda pozwolenie na broń, ale nie na taką, którą miał przy sobie w chwili zatrzymania.
Skąd miał sztucer, ustalają teraz śledczy. Za przestępstwo zarzucane mężczyźnie grozi do ośmiu lat więzienia.
Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z regionu. Zapisz się do newslettera!
Gazeta Lubuska. Winiarze liczą straty po przymrozkach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?