Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

"Lalka" była prostytutką. Po śmierci jej ciało porzucono w Bednarce

Agnieszka Nigbor-Chmura
Ciało dziewczyny zostało porzucone w pobliżu domku myśliwskiego w Bednarce
Ciało dziewczyny zostało porzucone w pobliżu domku myśliwskiego w Bednarce KŁ Grabina
Co po ponad czterech latach od śmierci 27-letniej krakowianki ma dać przeprowadzenie w Bednarce eksperymentu sądowego? Nie wiadomo. Dzisiaj ma się on odbyć w miejscu, gdzie nagie ciało dziewczyny zostało porzucone. Wiadomo, że wizję zabezpieczać ma gorlicka policja. Eksperyment poprowadzą śledczy prokuratury regionalnej, po tym jak od wyroku odwołał się obrońca Sławomira T. oskarżonego o nieumyślne spowodowanie śmierci i zbezczeszczenie zwłok dziewczyny.

Sprawa, której kryminalni nadali kryptonim „Lalka”, zdaje się nie mieć końca. Wszystko dlatego, że to tak naprawdę proces poszlakowy. W takim dowodzenie odbywa się przez logiczne połączenie dowodów tylko pośrednio wskazujących na obecność konkretnego człowieka w danym miejscu i czasie.

To było w sobotę 27 września 2014 roku. Na ciało natrafili grzybiarze, spacerowali po lesie w okolicy Bednarki. Początkowo o zmarłej wiadomo było tylko tyle, że ma około 25 lat, długie blond włosy i tatuaż na prawym podudziu. Dość charakterystyczny, bo były to trzy bladoczerwone róże.

Już wtedy śledczy wiedzieli, że nie był to raczej zgon naturalny. O tym, że ktoś mógł chcieć pozbyć się ciała, miał świadczyć fakt, że pies tropiący po przejściu 500 metrów stracił ślad. To oznaczało, że zwłoki przywieziono autem.

Kryminalni dostali sygnał, że to może być prostytutka, używająca pseudonimu „Daria Full”. Przełomem okazał się krótki komunikat i zdjęcie do mediów o „kobiecie z tatuażem”. Charakterystyczny ornament na nodze rozpoznała prostytutka z Krakowa „pracująca” razem ze zmarłą w domowej agencji towarzyskiej. Szybko okazało się, że wychowująca samotnie córkę i wspierająca chorego brata dziewczyna wzięła zlecenia na cały weekend z klientem, opisującym się jako „Stanowczy” spod Opola. Ten miał zaoferować jej 3000 złotych.

Odpowiedzi na pytanie o przyczynę śmierci nie dała sekcja zwłok, dopiero biegły lekarz sądowy stwierdził, że kobieta zmarła przez uduszenie na skutek unieruchomienia klatki piersiowej. W jej krwi wykryto też ślad po pigułce gwałtu. Po rozmowach z koleżankami zmarłej śledczy trafili na trop mężczyzny, z którym miała spędzić ów weekend. Był mieszkańcem Opola, pracującym za granicą. Policjanci zatrzymali go, gdy przyjechał na Sylwestra. Na długie miesiące trafił za kratki, ale nie przyznał się do zarzutów, które postawił mu prowadzący śledztwo prokurator z Gorlic.

Dopiero w drugim procesie mężczyzna usłyszał wyrok trzech lat więzienia za nieumyślne spowodowanie śmierci i zbezczeszczenie zwłok kobiety poprzez ich wywiezienie i porzucenie. Ten jednak się nie uprawomocnił, bo odwołał się od niego obrońca oskarżonego.

- Obrońca kwestionuje ciąg logicznych poszlak, który pozwala na przyjęcie odpowiedzialności oskarżonego. Dotyczy to różnego rodzaju dowodów m.in. śladów informatycznych, które wskazywałyby na przebywanie mężczyzny w tym miejscu i czasie - mówi Jan Kremer, sędzia Sądu Apelacyjnego w Krakowie, a zarazem jego rzecznik prasowy.

Chodzi tu najpewniej o fakt, że w poprzedniej sprawie biegły ds. informatyki prześledził logowania się tabletu mężczyzny. Ten miał znajdować się 56 metrów w linii prostej od miejsca, gdzie odkryto ciało.

Mężczyzna przebywa na wolności, ale nie wiadomo czy będzie uczestniczył w wizji.

Gazeta Gorlicka

Czytaj najnowsze informacje z Gorlic i okolic

padding-left:10px

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: "Lalka" była prostytutką. Po śmierci jej ciało porzucono w Bednarce - Gazeta Krakowska

Wróć na gorlice.naszemiasto.pl Nasze Miasto