W wielu miejscach samochody stawały na poboczach, nie dając rady przedostać się przez wielkie kałuże. Ludzie chowali się w bramach i sklepach. Część najodważniejszych osób brnęła w kałużach, trzymając w rękach buty. Po godz. 20.00 główna fala opadów przycichła, lecz silny deszcz wracał nad miasto co kilkanaście minut. Do godz. 21.00 przeszły trzy większe, kolejne burze.
Do tej pory wiadomo, że woda zalała remontowany Rynek i okolice Urzędu Miasta. Deszczowa fala wdarła się do pomieszczeń samego parkingu wielopoziomowego przy Urzędzie Miejskim. Wiele innych ulic i skrzyżowań jest podtopionych, mówi się o zalanych: ul. Paderewskiego, Al. Solidarności, Piotrkowskiej, Sandomierskiej, Źródłowej. Mieszkańcy Czarnowa informują, że woda zalewa tunel pod dworcem PKP oraz skrzyżowanie ulic Piekoszowskiej i Grochowskiej.
Komunikacja miejska do zakończenia opadów praktycznie nie kursowała - autobusy nie mogły przejechać przez zalane lub zasypane połamanymi gałęziami drogi. Późnym wieczorem, kiedy z większości ulic zniknęła woda, autobusy i taksówki wyjechały znów na trasy.
Najgroźniejsza sytuacja panuje na Plantach, bowiem z brzegów wystąpiła rzeczka Silnica, podchodząc pod ściany kupieckiej galerii handlowej. Na miejscu pojawiła się Straż Miejska i Straż Pożarna. Właściciele sklepów zaczęli sami zabezpieczać teren workami z piaskiem. Woda zaczęła jednak opadać późną nocą i nie wdarła się do budynku.
Straż Pożarna pracowała całą noc przy wypompowywaniu wody z zalanych piwnic i usuwaniu gałęzi z ulic. Do rana generalnie uporano się ze wszystkimi skutkami tej niespodziewanej, gwałtownej nawałnicy. Jak poinformowali we wtorek rano synoptycy - między godz. 19.00 a 20.00 na Kielce spadło 40 litrów wody na metr kwadratowy. Takie opady zdarzają się bardzo rzadko.
Jeśli dysponujesz zdjęciami z tej nawałnicy, prosimy o ich nadsyłanie - wszystkie zostaną opublikowane.
Dodaj zdjęcie - galerię: tutaj >>>
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?