Sprawa trafiła do sądu z prokuratury, a zarzuty postawione czterem byłym członkom zarządu Rafinerii Glimar dotyczą okresu od 1998 r. do maja 2002 r. i wiążą się z podejmowaniem chybionych inwestycji między innymi hydrokompleksu oraz podejmowanych w tym samym czasie innych - gorzelni w Kobylance, rozbudowy ośrodka wypoczynkowo sanatoryjnego Chemik w Wysowej- -Zdroju, budowy stacji paliw w Białymstoku.
Dotyczy również zawierania niekorzystnych dla rafinerii umów na dostawy spirytusu surowego i odwodnionego, przez co rafineria poniosła szkodę w wielkich rozmiarach. Chodzi o kwotę 135 341 549 zł. Na listopad w tej samej sprawie zostało wyznaczonych sześć kolejnych posiedzeń.
Równocześnie sędziowie nowosądeckiej okręgówki zapoznają się z dokumentami z prokuratury w Krakowie, która prowadziła sprawę tzw. afery paliwowej przeciwko 10 osobom oskarżonym o działanie na szkodę Glimaru oraz pranie pieniędzy pochodzących z przestępstwa. Wśród oskarżonych znaleźli się byli członkowie zarządu i pełnomocnicy rafinerii.
Prokuratura zrzuciła im zawieranie niekorzystnych umów na wynajmem powierzchni magazynowych od firm zewnętrznych celem prowadzenia produkcji paliwa, a następnie sprzedaż tak wyprodukowanego paliwa po zaniżonych cenach. Jedna osoba mogła otrzymać w ten sposób nawet dwa miliny złotych
Oskarżone zostały również osoby pośredniczące we wręczaniu łapówek oraz przedstawiciele firm kooperujących, którym przedstawiono zarzuty prania brudnych pieniędzy i poświadczania nieprawdy w dokumentach. Szacowana wartość strat rafinerii to co najmniej 70 milionów złotych.
W tej sprawie pierwsze posiedzenie ma zostać wyznaczone w tym tygodniu.
60 tysięcy złotych do wygrania. Sprawdź jak. Wejdź na www.szumowski.eu
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?