Idea znalezienia nowego miejsca dla oddziału narodziła się kilka lat temu. Potrzeba było czasu i pieniędzy na jej realizację. Udało się, chorzy mają o niebo lepsze warunki
- Dążyłem do tego, by oddział przenieść przede wszystkim ze względu na pacjentów, którzy podczas pobytu na oddziale musieli być - czasem wielokrotnie - przetransportowywani do głównego budynku szpitala, gdzie wykonywana jest większość badań. Działo się to niezależenie od pogody. Utrudniało pracę personelu, bo z pacjentem musiała jechać jedna, czasem dwie osoby. Głównym celem moich zabiegów było poprawienie komfortu pobytu i bezpieczeństwa pacjentów i cel ten został osiągnięty - mówi Jerzy Boczoń, ordynator oddziału.
Uroczystość oddania nowych pomieszczeń zbiegła się z 40-leciem istnienia oddziału. Nie wszyscy pewnie pamiętają, że rozpoczął działalność w 1973 roku, znajdował się wówczas w budynku dzisiejszej Ruskiej Bursy przy ulicy Sienkiewicza. Pierwszym ordynatorem był dr med. Stefan Wichliński.
- Zacząłem pracę sześć lat później, w 1979 roku. Budynek nie spełniał żadnych wymogów oddziału szpitalnego. Transport wewnątrzszpitalny odbywał się po schodach, bo windy nie było. Często chorych przenosiliśmy na rękach, bo wąskie schody nie pozwalały na wykorzystanie noszy. Sale były bardzo małe, jedna toaleta na piętrze. Pamiętam skrzypiące podłogi. Mieliśmy jedną dyżurkę dla wszystkich lekarzy, łącznie z ordynatorem. Oddział posiadał tylko aparat do EEG, a szpital prosty aparat rentgenowski - opowiada Jerzy Boczoń.
Dzisiaj neurologia dysponuje wysokiej klasy sprzętem, między innymi do badań naczyń wewnątrzczaszkowych i przedczaszkowych oraz wielorzędowym tomografem komputerowym z możliwością badań naczyniowych i przepływu mózgowego. To ważne elementy w diagnostyce i leczeniu chorób naczyniowych mózgu.
- Powstanie tego nowoczesnego oddziału zawdzięczam wielu osobom, ale głównie staroście i Radzie Powiatu, panu profesorowi Andrzejowi Szczudlikowi, wojewódzkiemu konsultantowi ds. neurologii, personelowi oddziału na czele z lek. med. Jerzym Boczoniem - mówił Marian Świerz, dyrektor szpitala.
Z modernizacji kolejnego oddziału gorlickiego szpitala nie krył zadowolenia Mirosław Wędrychowicz, starosta gorlicki.
- Gratuluję sukcesu organizacyjnego. Pomieszczenia po bloku operacyjnym nie stały długo puste, szybko je zagospodarowano. Mam nadzieję, że oba oddziały: chirurgiczny i neurologiczny doskonale będą sobie radzić na tym piętrze. Cieszę się, że szpital ciągle się rozwija. Przed nami remont szpitala na "górce" oraz remont starego szpitala. Dziękuję również burmistrzowi, że wspiera nasze działania - mówił starosta gorlicki.
Oddział neurologiczny dysponuje 28 łóżkami, w tym 16 na pododdziale udarowym. Dobre wyposażenie, sześciu lekarzy, w tym czterech specjalistów neurologów, oraz doskonały zespół pielęgniarek i pozostałego personelu to trzon oddziału.
Poświęcenia oddziału dokonali kapelani ks. Andrzej Kluz, ks. Andrzej Grycz i ks. Grzegorz Nazar.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?