Roztrzaskane auto i spory mandat to efekt popołudniowej jazdy mieszkańca Ropy. Mężczyzna nie dostosował prędkości do warunków jazdy, wpadł w poślizg i dachował w rowie. Miejsce kolizji zabezpieczyli strażacy z OSP w Ropie oraz jednostki w Gorlicach.
Była też policja, pogotowie ratunkowe. Kierowca i pasażer wyszli z auta o własnych siłach. Okazało się, że ten pierwszy nie ma uprawnień do kierowania pojazdami. Stąd tak wysoki mandat - 1000 złotych.
WIDEO: Mówimy po krakosku, odc. 6 - Sznycel i schabowy
Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?